Czas: nasz sprzymierzeniec czy wróg?

Czy często zdarza Ci się mieć problem z czasem? Twój dzień przemija w ekspresowym tempie? Żyjesz w ciągłym biegu i stresie, i masz wrażenie, że nie ma w tym Ciebie. Wakacje to dobry moment, aby się zatrzymać. Bardziej przyjrzeć się sobie. Warto też odpowiedzieć sobie na pytanie:

Co powoduje, że tak się dzieje?

Nie mówi się o tym, ale tak naprawdę winny jest sposób, w jaki funkcjonujemy. Ogólnie przyjęte społeczne normy. Jeśli się przyjrzysz ludziom wkoło Ciebie to zobaczysz, że wszyscy pędzą. Większość z nich powtarza, że brakuje im czasu, więc my też to robimy. Jednak przede wszystkim –chociaż może być to dla Ciebie zaskoczeniem – największy wpływ na brak czasu mają nasze myśli. To one oraz nie służące nam przekonania na temat czasu i nas samych działają na nas wręcz destrukcyjnie.

Może i Tobie wydaje się, że jest tak wiele do zrobienia. Czujesz, że musisz ciągle gdzieś biec lub coś robić.

Pomimo codziennego przepracowania, wciąż się zastanawiasz, jak i gdzie zmieścić dodatkowe zajęcia. Gdy zdarzy Ci się sobie „odpuścić”, niemal natychmiast przychodzi poczucie winy. Krytykujesz siebie. Jesteś zła i niezadowolona. Kiedy odrobinę zwalniasz, pojawia się lęk. Masz wrażenie, że coś tracisz. Sama nie potrafisz tego nazwać. Nakręcasz się więc na kolejne działania. Myślisz, że wszyscy robią tyle ciekawych rzeczy, a Tobie po raz kolejny nie udało się dokończyć rozpoczętego projektu. Próbujesz wytrwać w podjętym postanowieniu. Obiecujesz sobie, że będziesz regularnie chodzić na basen lub biegać, wcześniej wstawać i szybciej wychodzić z pracy. Weekendy będziesz miała dla siebie bądź rodziny, a podczas urlopu będziesz już tylko odpoczywać i nie pracować.

Niestety, nic z tego. Minął kolejny rok, a Ty nadal tkwisz w tym samym miejscu. Pojawiają się żal i poczucie braku kontroli nad swoim życiem… Po raz kolejny wszystko było istotne – oprócz Ciebie. Ciągle biegłaś, użalając się czasami nad sobą, ale tak naprawdę niewiele zrobiłaś dla samej siebie. Wydaje Ci się, że pędzisz, a w rzeczywistości nic się nie zmienia i masz poczucie, że tkwisz w miejscu.

Zastanawiasz się więc, czego Ci zabrakło: chęci, determinacji, systematyczności?

Hm… a może najzwyczajniej w świecie zabrakło siły na to wszystko? Jednak trudno Ci się przyznać do tego przed samą sobą. Czekasz z utęsknieniem na urlop. Marzysz o czasie wolnym i przeznaczonym tylko dla siebie. Obiecujesz sobie, że w wakacje odsapniesz. A gdy nadchodzi urlop, nie robisz tego. Ty i Twoje myśli nadal pędzą. Nie dają Ci spokoju. Nie pozwalają skupić się na sobie i na naładowaniu baterii. Tak o tym marzyłaś i nic. Urlop przeleciał, a Ty wracasz do pracy w odrobinę lepszym nastroju. Nie czujesz jednak, aby Twoje baterie były w pełni naładowane.

Winisz się za to, że nie wykorzystałaś czasu dla siebie w taki sposób, jakbyś chciała. Znowu wzięłaś na siebie zbyt dużo, a miałaś nie robić nic.

Zastanawiasz się dlaczego i po co tak pędzisz, gdzie biegniesz. Starasz się zatrzymać. Chcesz poleżeć, ale nie udaje Ci się. Czujesz się wyczerpana. Zdarza Ci się o czymś zapomnieć. Ilość rzeczy, które masz do zrobienia i załatwienia, jeszcze bardziej Cię przygniata. Kołowrotek się kręci, a Ty razem z nim.

W Twoim życiu panuje taki chaos, że czasami nie wiesz, jaki jest dzień. Nie pamiętasz, jak minął ostatni tydzień. Zapominasz o podstawowych rzeczach. Zastanawiasz się, kiedy ostatnio zjadłaś w spokoju posiłek. Jedząc, nie rozmawiałaś przez telefon. Nie odpowiadałaś w tym czasie na maile. Przyglądając się sobie nagle zauważasz, że ciągle coś robisz. Nie potrafisz się skupić. Za późno bierzesz się za robienie rzeczy, na których naprawdę Ci zależy. Odsuwasz je w czasie lub nie wykonujesz ich wcale. Zawsze marzyłaś o rodzinie. Weekendy chciałaś spędzać w gronie przyjaciół lub spacerując po górach. Niestety, ciągła praca, pęd i obowiązki dnia codziennego Ci to uniemożliwiają, a szansa na kolejny urlop pojawi się za kilkanaście miesięcy.

Dlaczego tak się dzieje?

Moje doświadczenie pokazuje, że większość ludzi boi się zatrzymać. Nie potrafi odpoczywać, bo „nicnierobienie” źle im się kojarzy. Ponadto nie doceniają siebie i danego im czasu. Mają wewnętrzne przekonanie, że muszą więcej i szybciej, że szkoda życia, aby odpoczywać. Niestety często prowadzi ich to do frustracji i wypalenia. Kiedyś też nie potrafiłam cieszyć się czasem, który miałam. W moim słowniku nie istniało coś takiego jak uroki dnia codziennego i chwile na błogie lenistwo, czas na nicnierobienie i drobne przyjemności. Ważniejsze były obowiązki i praca. Brak poczucia bezpieczeństwa i myśli, że czas ucieka oraz że mam go mało, niejako zmuszały mnie, by ciągle w pośpiechu coś robić. Walczyłam sama ze sobą, bo myślałam, że muszę szybciej i więcej. Czas goni – więc ja też.

Jak można to zmienić?

Zacznij od zmiany sposobu patrzenia na czas. Myślimy, że czas ucieka i mamy go mało. Gonimy więc, myśląc że to pomoże nam wykorzystać każdą chwilę. Łudzimy się, że robiąc wszystko szybciej, więcej nam się uda załatwić. Zamiast myśleć, że czas ucieka, zacznij z niego korzystać. Spójrz na niego jak na swojego sprzymierzeńca. Nie zatrzymasz go, biegnąc. Nie walcz z nim. Walcząc z nim, walczysz ze sobą. Nie doceniając siebie, traktujesz siebie jak swojego wroga. Celebruj chwile, które poświęcasz na odpoczynek. Dzięki temu naładujesz się pozytywną energią. Czas płynie i nie zmienisz tego, ale jeśli Ty zwolnisz, czas też to zrobi.

To, co pomoże Ci skończyć z ciągłym brakiem czasu, pozwolić sobie na odpoczynek i nie zapominać o sobie, tkwi w Twojej głowie.

Twoje myśli i Twoje emocje są kluczem, który pomoże Ci rozwiązać problem związany z brakiem czasu. Skupiając uwagę na sobie i inwestując w to, co się dla Ciebie liczy, zaczniesz odzyskiwać siebie i czas. Pozwolisz sobie, aby przez chwilę zająć się sobą.

Zanim zagłębisz się więc w praktyczne kwestie dotyczące zarządzania sobą i swoją energią w czasie oraz planowania go, spróbuj z czułością dla siebie wykonać pierwszy podstawowy krok. Kolejnym powinno być zobowiązanie się przed samą sobą, że będziesz się tego trzymać. Następnie zaplanuj swój urlop czy też czas wolny, biorąc pod uwagę fakt, że odpoczynek jest Twoim priorytetem. Pomyśl o tym, jaką moc ma odpoczynek. Jak wiele może Ci dać. Wyobraź sobie, jak to jest odpoczywać z przyjemnością oraz bez poczucia winy. Ciągły pęd, zapominanie i zmęczenie znikną, jeśli zrozumiesz, że odpoczynek jest tak samo ważny jak obowiązki i praca…

 

Zapisz się na bezpłatny kurs: „7 sposobów na znalezienie czasu dla siebie i na to, co ważne”: http://manufaktura-przemian.pl/darmowy-kurs/

Avatar
Marta Kaim

Kim jestem i co robię: Life & Business Coach ACC ICF, Trener. Z pasją prowadzę sesje indywidualne i warsztaty grupowe. Jako life coach pracuję głównie z osobami, które żyją w pędzie, chaosie i stresie. Czują, że straciły kontrolę nad swoim życiem i zapętliły się w pracę. Pomagam im w taki sposób zorganizować swoje życie, aby znalazło się w nim miejsce na to, co faktycznie ważne. Wspieram je w realizacji marzeń, pomagam odzyskać radość życia, spokój oraz wiarę w siebie. Dlaczego tu jestem: Życie jest zmianą, dzięki temu ciągle się rozwijamy. To od nas jednak zależy czy i jak ją wykorzystujemy. W moich artykułach będę chciała pokazać Wam jak duży wpływ na jakość naszego życia mają zmiana złych nawyków, nabranie wiary w siebie, podążanie za swoją pasią oraz efektywne zarządzanie sobą i swoją energią. Z czego jestem dumna w moim życiu: Jestem dumna z tego, że coraz częściej słucham siebie i mojej intuicji i że krok po kroku realizuję moje marzenia i pasje. Moje słabości: Z trudnością odpuszczam nowe projekty. Mój sprawdzony sposób na zły nastrój: Długi spacer, basen lub samotne chwile w bujanym fotelu na tarasie. Największa zmiana w moim życiu: W moim życiu było tak wiele zmian, że trudno wybrać jedną. Uświadomiły mi one, że wszystko jest po coś, a życie jest przygodą, która często weryfikuje nasze plany i cele. Miejscowość:

Brak komentarzy

Zostaw odpowiedź

Twoj adres e-mail nie bedzie opublikowany.