Domowe obowiązki – wszystko jest na mojej głowie! Sprawdź, jak skutecznie rozdzielić zadania w domu

Narzekasz, że nikt z członków rodziny nie pomaga ci w domowych obowiązkach? Masz dość ciągłego sprzątania za kogoś? Twój partner podkreśla, że jego praca jest męcząca i nie może ci w niczym pomóc? Weź się w garść i zacznij dzielić się obowiązkami. 

Sytuacja, w której tylko jeden członek rodziny odpowiada za większość domowych obowiązków (takich jak gotowanie, zakupy czy sprzątanie), najczęściej wynika z jego winy. Pozwalamy innym odpocząć, bo sądzimy, że sami zrobimy coś najlepiej, albo boimy się zmienić schematy, które znamy z dzieciństwa. O ile posiadanie „całego domu na głowie” nam nie przeszkadza, a nawet sprawia przyjemność, o tyle w większości przypadków nie jest postrzegane jako zmartwienie. Problem pojawia się wówczas, kiedy ta rola nam nie odpowiada, a ogrom obowiązków wpływa na nasze samopoczucie i relacje z bliskimi. Co zrobić, żeby zerwać plakietkę „domowej Zosi Samosi”, i jak zachęcić innych domowników do pomocy?

1. Daj się wykazać innym

W sobotę wstajesz z samego rana, wstawiasz pranie, idziesz po zakupy i zaczynasz czyścić dywany? Codziennie po pracy wracasz z ciężkimi torbami ze świeżym pieczywem, mlekiem i ziemniakami? Samodzielnie dbasz o porządek w łazience i kuchni?

Tak wiele obowiązków może przytłaczać i wywoływać frustrację, która często przelewa się na partnera, zwłaszcza że partner nie zawsze dostrzega wysiłek, jaki codziennie wkładasz w utrzymanie domu.

Czy twój partner kiedykolwiek cię w czymś wyręczył? Czy zaproponował pomoc albo chociaż wyraził podziw dla twoich działań? Jeśli nie, to nie zakładaj, że tego nie docenia i celowo wszystko chce zrzucić na ciebie. Czasami niedostrzeganie wynika z wychowania, jakie otrzymał w domu. Jeśli tylko jeden z rodziców odpowiadał za wszystkie domowe obowiązki, a jego samego nigdy w nic nie angażowano, być może nie odczuwa takiej potrzeby. Porozmawiaj z nim, zaangażuj się i poproś, aby wyręczał cię w niektórych sprawach. Zacznij od małych czynności i stopniowo zachęcaj go do pomocy w innych obszarach.

2. Nie daj się wpędzić w perfekcjonizm

Mimo że partner zaoferował ci pomoc, wolisz wszystko zrobić sama, bo jesteś przekonana, że zrobisz
to lepiej? Odczuwasz zmęczenie po całym dniu pracy, ale bierzesz się za sprzątanie domu, bo przecież dzisiaj wypada „ten dzień”? Może to świadczyć o niebezpiecznym dążeniu do perfekcjonizmu.

Pozwól czasami, aby inni się wykazali, nawet jeśli nie będą w tym idealni. Daj im poczuć, że są ważni i za coś odpowiedzialni. Odpuść, jeśli nie masz ochoty coś robić. Czasami warto wybrać się na miłą kolację z partnerem, a mieszkanie posprzątać kiedy indziej – wyjdzie to na dobre zarówno tobie, jak i twoim bliskim.

3. Odpuść czasem jakieś obowiązki

Co się stanie, jeśli w danym tygodniu nie umyjesz okien? A jeśli któregoś dnia nie ugotujesz obiadu? Czy katastrofą będzie niepozmywanie od razu brudnych naczyń?

Idealny dom to nie zawsze wszechobecny porządek. Czasami warto odpuścić niektóre obowiązki na rzecz spędzenia czasu z bliskimi lub zrobienia czegoś dla siebie. Twojemu mieszkaniu nic się nie stanie, a odrobina przyjemności pozytywnie wpłynie na każdego członka rodziny.

4. Zauważaj swoje potrzeby i dbaj o siebie, zamiast myśleć tylko o innych

Jeśli znajdujesz czas na to, aby codziennie przygotować posiłek dla swoich bliskich i co weekend przeprowadzić gruntowne sprzątanie, z pewnością nie powinno ci go zabraknąć również dla siebie. Jeśli jednak brakuje, oznacza to, że być może zbyt mało uwagi skupiasz na własnych potrzebach. Takie zachowanie odbija się zarówno na twoim samopoczuciu, jak i relacjach z innymi, dlatego zastanów się, z czego możesz zrezygnować, i wygospodaruj kilka godzin w tygodniu tylko dla siebie.

W dzisiejszych czasach głównie kobiety pełnią funkcję „domowej Zosi Samosi”. Wynika to z wychowania oraz ze sposobu, w jaki funkcjonowały ich matki. Duże znaczenie miał również fakt, że mężczyzna był jedynym żywicielem rodziny.

Obecnie coraz rzadziej kobiety decydują się na bycie kurą domową. Jeśli zatem oboje partnerzy są aktywni zawodowo, tradycyjny podział obowiązków również powinien ulec zmianie.

Avatar
Anna Węgrzyn

JEŚLI POTRZEBUJESZ: - wydobycia swojego potencjału zawodowego, - pomocy w budowaniu wizerunku swojego i firmy, - wsparcia w procesie zmiany pracy, - wsparcia w procesie zmiany swojego życia na lepsze, NIE CZEKAJ! SKONTAKTUJ SIE JUŻ DZIŚ! aw@annawegrzyn.pl Kim jestem i co robię: Z wykształcenia prawnik, z doświadczenia księgowa, dyr. HR, sprzedaży i marketingu, z powołania i zamiłowania coach International Coaching Community. Jako coach pomagam firmom, ich pracownikom a także indywidualnym klientom wydobyć wszystkie najlepsze cechy z siebie i innych, by móc je wykorzystać w drodze do wspólnego sukcesu. Dla moich klientów słowa takie jak motywacja, potencjał osobisty, rozwój zaczynają nabierać znaczenia, kiedy we współpracy ze mną uświadamiają sobie, jak wymierny może być efekt ich starań, gdy potrafią zarządzać własnymi naturalnymi umiejętnościami. To największa satysfakcja w mojej pracy być świadkiem zmian, które czynią człowieka szczęśliwszym. Dlaczego tu jestem? Magazyn Zmiany w Życiu to realizacja moich marzeń. Stworzyłam to miejsce aby pomagać innym w znalezieniu drogi do siebie i do prawdziwej radości z życia. Ludzie, których poznałam w procesie przygotowań i realizacji projektu tylko utwierdzili mnie w przekonaniu, że to właściwa droga. Dziękuję Wszystkim za wsparcie. Z czego jestem dumna w moim życiu: Jestem wierna swoim zasadom Nigdy nie zrobiłam niczego wbrew sobie dla korzyści. Wszystkie decyzje w moim życiu były podyktowane sercem. Efekt jest cudowny, mogę powiedzieć z pełną satysfakcją, że niczego nie żałuję i wszystko w życiu zrobiłabym tak samo. Moje słabości: Niecierpliwość i coraz gorzej znoszę poranne wstawanie. Mój sprawdzony sposób na zły nastrój: perfumy Cerruti 1881 różowe, pierwszą butelkę kupiłam za większą część mojego wynagrodzenia i do dziś pamiętam uczucie radości, jakie mi towarzyszyło przy zakupie. Od tamtej pory zawsze mam je na półce, nawet patrząc na butelkę uczucie powraca. Do tego płyta Yanni i jego „One man's dream”. Największa zmiana w moim życiu: Moje życie to ciągłe poszukiwania i zmiany. Największe i najtrudniejsze miały miejsce w 2012 roku. Przestałam się uśmiechać i w głębi duszy czułam, że powinnam być w innym miejscu. Dlatego w jednym momencie zdecydowałam się zostawić ówczesną rzeczywistość i znaleźć nową drogę na każdej płaszczyźnie. Miejscowość: Warszawa

2 komentarze
  1. Najlepiej od razu, żeby pózniej nie bylo marudzenia i zeby kazdy wiedział co ma robic w sobote od rana. U nas po śniadaniu zaczyna sie ogarnianie. Mieszkanie jest spore, ale jak sie zbierzemy we trzy to jest moc. Kazda córa ogarnia swoj pokoj, a ja sypialnie i kuchnie. Żadna nie przepada za odkurzaniem, wiec workowy zilan to juz wlasnosc męża ;p A nawet sprawnie mu idzie trzeba przyznac. Odkurzacz jest lekki i poreczny i ma dobre ssanie, wiec doslownie 20 minut i ogarniete

  2. Rozdzielamy wszystkie obowiązki domowe po połowie, a w odkurzaniu i myciu podłóg wyręczają nas iRoboty. Najbardziej nie lubiliśmy tych czynności, wciąż były kłótnie kto ma to robić, więc metodą kompromisu kupiliśmy roboty i po problemie.

Zostaw odpowiedź

Twoj adres e-mail nie bedzie opublikowany.