Przejdź do treści

Zmiany w Życiu

Strona główna » Ciało i umysł to jedność. Sprawdź, co to może oznaczać dla Twojego samopoczucia

Ciało i umysł to jedność. Sprawdź, co to może oznaczać dla Twojego samopoczucia

Pozostajemy ślepi na rzeczywistość ciała i uczuć. A to przecież CIAŁO rozpływa się z miłości, sztywnieje ze strachu, trzęsie się ze złości, dąży do ciepła i kontaktu

Aleksander Lowen

O tym, że ciało (i zabiegi z nim związane) wpływa na umysł, wiadomo nie od dziś. Zastanawiające jest zatem, dlaczego wciąż zdarza nam się kwestionować drugą stronę tej zasady, czyli przekonanie, że umysł oddziałuje na ciało. 

(adsbygoogle = window.adsbygoogle || []).push({});

Jedność psychofizyczna

Jak wiadomo idea jedności ciała i umysłu znana jest od starożytności; znalazła odbicie choćby w medycynie chińskiej i ajurwedzie – systemie medycyny staroindyjskiej. 

W XIX wieku angielski psychiatra Henry Maudsley dowodził, że „jeśli emocja nie znajdzie ujścia w zewnętrznej aktywności ciała lub w odpowiednim działaniu umysłu, to odbije się na narządach wewnętrznych psując ich funkcję”.

Okazuje się zatem że ten sztuczny podział na umysł i ciało to wymysł naszych czasów, notabene coraz częściej kwestionowany przez środowiska naukowe. Teorie mówiące o wyraźnym rozłamie na dziedziny zajmujące się psyche (myślenie, pamiętanie, emocje) i fizis zaowocowały powstaniem dziesiątek specjalności medycznych, w wyniku czego medycyna konwencjonalna wciąż jeszcze zajmuje się leczeniem (objawów) poszczególnych narządów zamiast przyczyn choroby, czyli osoby. 

Doskonałym przykładem obrazującym te zależności są choroby psychosomatyczne, czyli zaburzenia w ciele wywoływane przez czynniki psychologiczne. Jak się okazuje, to emocje przyczyniają się do powstania chorób psychosomatycznych. Zaburzenie jest często wyrazem tłumienia emocji (zwłaszcza złości, lęku, frustracji, smutku i poczucia winy). Ciało reaguje na problem emocjonalny, jednak nie w sposób bezpośredni, lecz w postaci konfliktu, który rozgrywa się w nieświadomości osoby cierpiącej. 

Udowodniono, że bardziej podatne na tego rodzaju zaburzenia są odznaczające się określonymi cechami charakteru (m.in. perfekcjonizmem, pedantyzmem, wrażliwością oraz wysokim ilorazem inteligencji); na ich powstawanie wpływają również typ osobowości i środowisko rodzinne. 

Wyodrębniono długą listę chorób, których przyczyn upatruje się w psychice człowieka. Należą do nich m.in.:

  • astma; 
  • nadczynność tarczycy;
  • cukrzyca;
  • choroba niedokrwienna serca;
  • choroba wrzodowa żołądka i dwunastnicy;
  • nadciśnienie tętnicze;
  • niektóre choroby skóry;
  • niektóre postacie otyłości.

Zaburzenia psychosomatyczne trudno leczyć. Samo postawienie diagnozy często stanowi problem, mimo to właściwie leczona choroba (czyli poprzez rozwiązywanie wewnętrznych konfliktów) może przyczynić się do głębokiego rozwoju pacjenta, a wówczas poprawie ulegnie nie tylko jego zdrowie, lecz także jakość i komfort życia. 

Co możemy dla siebie zrobić 

Kiedy nie ma wątpliwości co do tego, że stanowimy spójną całość cielesno-umysłową, możemy skorzystać z tej wiedzy i za pomocą umysłu regulować sprawność fizyczną, a wykorzystując ciało – wpływać na kondycję psychiczną. Nie ma chyba doskonalszego sposobu niż wykorzystanie świadomości naszego ciała. Jak pisze Inga Schorowska, nauczycielka Somayog, metody nazywanej jogą wiecznej młodości, „uczymy się korzystać z ciała tak, aby nie czynić mu krzywdy, i zaczynamy sterować umysłem w taki sposób, aby nie krzywdził nas. Skuteczny rezultat osiągamy tylko wtedy, gdy ciało współpracuje z umysłem i odwrotnie”. 

Dzięki formom aktywności ruchowej, które z założenia wykorzystują świadome poruszanie się, mamy możliwość kontroli poziomu napięcia w ciele, a co za tym idzie – wpływamy na ich (bieżące) rozluźnianie. Coraz lepiej też poznajemy siebie, dzięki czemu wiemy, co nam służy, a co szkodzi. 

Powstało szereg form aktywności ruchowych wykorzystujących świadomość ciała. Są to m.in.:

  • joga;
  • tai chi;
  • qigong;
  • Metoda Feldenkraisa;
  • Technika Aleksandra;
  • metoda A. Lowena.

Przyznaję, że z radością i ulgą obserwuję współczesne doniesienia naukowe, które coraz częściej potwierdzają to, co tak skutecznie funkcjonowało przez dziesięciolecia: kondycja fizyczna wpływa na stan naszego umysłu, a dobry stan psychiczny wpływa korzystnie na odporność, siłę i sprawność fizyczną.

(adsbygoogle = window.adsbygoogle || []).push({});

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *