Ostatnio dużo rozmyślałem nad hasłem „Świat nie potrzebuje bohatera – tylko zawodowca”, promującym jedną z gier komputerowych, która jest niewątpliwie polskim hitem eksportowym. Gra została zrealizowana na podstawie książki polskiego autora, sfabularyzowana z polskimi aktorami, krótko mówiąc – super polski produkt.
Relacje
Zapraszamy do wysłuchania wystąpienia Susan Cain – autorki bestsellera Ciszej proszę… Siła introwersji w świecie, który nie może przestać gadać i największej popularyzatorki sekretnej siły introwersji.
Według badań CBOS, na tle mieszkańców innych krajów europejskich młodzi Polacy długo mieszkają z rodzicami: ponad 80% osób w wieku 18–24 lata i prawie połowa w wieku 25–34 lata. Jednym z głównych powodów tego stanu jest poczucie więzi: dziewięciu na dziesięciu badanych określa więź z matką jako silną.
Jak minione czasy widzą ludzie, którzy mieli okazje ujrzeć je w kolorowym świetle? Co myślą o dzisiejszym, scyfryzowanym świecie? Jak odnajdują się w pędzie codzienności? O to wszystko – i trochę więcej – zapytałam dwie bliskie mi kobiety: babcię urodzoną tuż po wojnie w 1948 roku oraz mamę dorastającą w trakcie stanu wojennego w Polsce.
Jakiś czas temu opowiedziałam Wam o swoich doświadczeniach z wolontariatem w fundacji spełniającej marzenia dzieci cierpiących na choroby zagrażające ich życiu. Było to dla mnie bardzo ważne doświadczenie, które nauczyło mnie szacunku dla zdrowia, wdzięczności za każdy podarowany od losu dzień, doceniania małych rzeczy i radości z chwil spędzonych z bliskimi ludźmi.
Te słowa Agnieszki Osieckiej zaśpiewali na nutę Adama Sławińskiego młodziutcy Skaldowie w 1968 roku. Przebrani w napoleońskie stroje, siedząc na wierzbie płaczącej w nieco łobuzerskich pozycjach, przypominają co łączy nas wszystkich – na początek mówi się MAMA!
Ostatnio miałem bardzo ciekawe spotkanie. W jednej z warszawskich kafejek moja dobra koleżanka Klara, popijając kawę, zadała mi pytanie: „Jak to jest, że kiedy o czymś mówię, to mój znajomy rozumie wszystko »na opak«. Tak jakbyśmy mówili w innych językach, a przecież rozmawiamy o tym samym?”.
Od kilku lat obserwuję wśród dzieci pewne zjawisko, które jeszcze jakiś czas temu pojawiało się sporadycznie. Chodzi o dziecięce „przyjaźnie” – chociaż wydaje mi się, że to słowo jest w tym przypadku nadużyciem.
Niedawno trafiłam w Internecie na cytat Stephena Coveya: „Bądź latarnią, a nie sędzią. Bądź wzorem, nie krytykiem. Bądź częścią rozwiązania, a nie problemu” i zatrzymałam się przy nim na dłuższą chwilę.
Poruszająca historia, która przydarzyła się naprawdę. Historia o zmianie, przyjaźni i niesamowitej sile, która pozwala pokonać wszelkie przeszkody. Zapraszamy do przeczytania opowieści Anny Krasuckiej.