Po artykule dotyczącym samodzielnej organizacji wyjazdów pojawiło się kilka głosów, że jasne, można, ale tylko wtedy, gdy wyjeżdża się bez dzieci. Utarło się, że rodzinne wakacje to te w dobrym hotelu, z all inclusive, najlepiej przy samej plaży – liczy się wygoda. Pytanie tylko czyja? Dzieci czy może jednak rodziców?
Zdrowie
O tanim podróżowaniu można napisać całe księgi, bo temat jest niewyczerpany, a ile osób, tyle pomysłów. Ja mam wiele swoich sposobów na ograniczenie wydatków, ale postanowiłam porozmawiać na ten temat z bohaterkami ostatniego artykułu: Anią Burz prowadzącą blog ksiazkawpodrozy.blogspot.com i Moniką Godawską z wokoloswiata.blogspot.com.
Założyciel „Sztuki Żywienia”, przeciwnik diet ale pasjonat zdrowego życia. Pokochaj tłuszcze! to jedna z 10 zasad, do których zachęca.
Wspominałam już, że znam kilku podróżujących nastolatków i osoby, które zaczęły podróżować we wczesnej młodości. Dość szybko odkryli, co w życiu sprawia im przyjemność i starają się realizować swoje pasje. Często rozmawiam z młodymi ludźmi na temat podróży i wielu z nich mówi, że chętnie by gdzieś wyjechali, ale podróże są za drogie, a poza tym nie wiedzą jak przekonać rodziców, by im pozwolili.
Bardzo lubię młodzież. To stwierdzenie wywołuje czasem zdziwienie i komentarze, że w dzisiejszych czasach młodzi ludzie niewiele sobą reprezentują, „nie to, co kiedyś”. Nigdy nie zgodzę się na takie uogólnienia.
Weekend. Cieszymy się, gdy nadchodzi po długim, pracującym tygodniu. Gdy w poniedziałek wracamy do pracy, często pada pytanie o to, jak minął. W odpowiedzi „szybko, w sumie nic konkretnego nie zrobiłem”, „trochę sprzątania, trochę telewizji, obiad ze znajomymi i tak zleciało”, „w dzień gotowanie potem impreza, w niedzielę odsypiałem”. Czasami odpowiedzią jest wzruszenie ramionami.
Wakacje kojarzą się większości z nas z czasem odpoczynku, zabawy i luzu, beztroski i braku obowiązków. To okres, kiedy nic nie trzeba, a czas jest do naszej dyspozycji. Dla większości z nas to wspaniała myśl: „w końcu będę miał tyle czasu dla siebie”. Nauczyciele w szkole życzą zaś dużo odpoczynku i relaksu.
W teorii kolorów jest magia – magia łączenia, wydobywania harmonii i uwidaczniania kontrastów. Teoria ta ma swoje korzenie w malarstwie Johannesa Ittena i Paula Klee, którzy działając samodzielnie, wzajemnie od siebie czerpali i wzajemnie się inspirowali.
Jak odnaleźć się w dżungli problemów i doradców oraz trafić na właściwą pomoc? Odpowiada psychiatra prof. dr hab. n. med. Bohdan Wasilewski
Jest powszechnie znany. Więcej go w dużych miastach niż na zielonej łące. Jest bardziej aktywny od poniedziałku do piątku, rzadziej w weekend. Najbardziej pracowity jest w godzinach roboczych, raczej uśpiony nocą.