Maja Kaczyńska

Kim jestem i co robię: Z wykształcenia jestem projektantką wzornictwa przemysłowego, w praktyce- projektantką wnętrz i wykładowcą. Z potrzeby chwili zostałam natomiast domową „ złotą rączką”, co niespodziewanie przełożyło się na życiową pasję jaką jest recycling i znalazło silne odbicie w moich projektach, w których pokazuję że piękne wnętrze nie musi kosztować fortuny. Po pracy remontuję dom , przywracam do świetności zapomniane przedmioty i z pasją piszę bloga o tym, jak zrobić by się nie narobić, a było pięknie. Dlaczego tu jestem: Zmiany są motorem i kołem zamachowym zarówno w moim życiu, jak i w obszarze zawodowym w którym się poruszam. Moją misją jest udowodnienie, że dobrze zaprojektowany dom, mieszkanie, pracownia, mają bezpośredni wpływ na to jak funkcjonujemy. Dlatego na portalu będę pisać o małych i dużych pomysłach na stworzenie niepowtarzalnych wnętrz, przede wszystkim tych do samodzielnej realizacji. Z czego jestem dumna w moim życiu: Własnoręcznie doprowadziłam stuletnią ruinę do stanu przyjemnej i komfortowej używalności, bez strat w kończynach. Moje słabości: Nie umiem obojętnie przejść obok samotnych stołeczków porzuconych na śmietniku. U mnie odzyskują godność i blask. Mój sprawdzony sposób na zły nastrój: Dobry film i książka oraz głaskanie kotów. Największa zmiana w moim życiu: Już niedługo.

Sposoby na urządzenie małego mieszkania – część 2

W poprzednim artykule zdradziliśmy pierwszą część naszych ulubionych sposobów na małe przestrzenie i obiecaliśmy kontynuację tematu, słowa dotrzymujemy. Dla przypomnienia, dotychczas omówiliśmy następujące kwestie… 

Sposoby na urządzenie małego mieszkania

Dostajemy sporo pytań o nasze sposoby na urządzanie małych wnętrz. Chętnie podzielimy się doświadczeniami w tej kwestii, ale na początek ostrzegamy – złotego środka na zrobienie z M1 pięcio-pokojowego apartamentu nie ma.

Mikro przestrzeń, makro możliwości

Wiele razy słyszeliśmy od znajomych posiadających bardzo małe (lub całkiem malutkie) mieszkania, że”z tym się nie da nic zrobić”. Ot, wstawić meble, powiesić jakiś obrazek i tyle, projektant nie ma tu nic do roboty. I choć bardzo lubimy naszych znajomych, to niestety musieliśmy im wielokrotnie powtarzać, że się mylą – i to wcale nie malutko.