Przejdź do treści
Strona główna » Nigdy nie jest za późno na spełnienie marzenia!

Nigdy nie jest za późno na spełnienie marzenia!

Noworoczne plany często zanikają w okolicach wiosny. A gdyby zaplanować nowe rzeczy właśnie na wiosnę zamiast na styczeń, kiedy jest zimno i ponuro?
Ja postanowiłam spełnić dzisiaj marzenie mojej mamy na jej 76 urodziny. A tym marzeniem jest pokazanie światu jej twórczości, która przez lata miała swoja miejsce tylko w szufladzie. Są zeszyty i pożółkłe już kartki z zapiskami na różne okoliczności. Wiersz dla mnie z okazji 18 urodzin, wiersz dla siostry na jej 18 urodziny. Historie z życia, opisujące dni łatwiejsze i trudniejsze. Pomimo, iż portal prowadzę już ósmy rok to dopiero teraz przekonałam mamę, że jej wiersze są wystarczające, aby ujrzały światło dzienne.

Jak wiele z nas ma w sobie ten kawałek „niewystarczający”, jak często powstrzymujemy siebie przed działaniem tylko dlatego, że ciągle chcemy jeszcze coś udoskonalić. Pomysł na biznes, założenie krótkiej spódnicy, jak schudniemy, czy nawet odwaga do podjęcia pracy w wybranej dziedzinie pomimo, zebrania już wielu dyplomów. Zawsze coś nas powstrzymuje, a życie nie stoi w miejscu. Przeglądając zeszyt z zapiskami mamy zdecydowałam się na wybranie tekstu do piosenki, który mama napisała na swoje 40 urodziny. Nie zna nut, ale stworzyła do niego muzykę i stąd konstrukcja z refrenem. Nie ukrywam, że byłam w szoku, kiedy uświadomiłam sobie, że moja czterdziestka też już była dawno temu. Dlatego chciałam ten post zadedykować przede wszystkim mamie Halinie na jej 76 urodziny, ale też dla wszystkich kobiet, które właśnie teraz czekają, aby zacząć coś nowego, czego może się obawiają. Pamiętajcie! Jedyną metodą, aby realizować swoje życie jest DZIAŁANIE, nawet pomimo strachu.

Moja mama urodziła się w 1947 a ja 1974, mamy te same cyfry w dacie urodzenia w odwrotnej kolejności. Myślę, że świadomie lub podświadomie wiele działań w moim życiu zrealizowałam dokładnie odwrotnie niż moja mama. Jeśli chodzi o odwagę do działania szczególnie, pomimo iż mam refleksję i często mam obawy czy coś ma sens, czy się uda to zawsze idę do przodu. Myślę, że to jest właśnie ten paradoks bycia podobnym i jednocześnie w opozycji do swojego rodzica. Potrzeba tworzenia, kreacji i ta misyjność, aby zostawić coś wartościowego po sobie jest bardzo podobna do potrzeb mamy. Ona zawsze chciała tworzyć, pisać, malować i śpiewać. Po sześćdziesiątym roku życia zaczęła uczyć się grać na kibordzie ze słuchu. Tak powstało ponad 100 odtworzonych ulubionych melodii.

Kiedyś nie było tyle przestrzeni, aby zadbać o siebie i swoje potrzeby, pożądane było bycie dla męża, dzieci i rodziców. Warto zwrócić uwagę, aby tworząc rodzinę nigdy nie zapominać o swoich potrzebach. Czasem trudno połączyć różne czynności, ale jak odpowiednio wcześnie damy znać członkom rodziny, że właśnie teraz mamy czas dla siebie to powoli stanie się to naturalne. Najważniejsze jest jednak to, aby SAMEMU SOBIE NA TO POZWOLIĆ.
Zatem niech w ten pierwszy dzień wiosny słowa piosenki Haliny Węgrzyn zainspirują Was do zmiany i niech zawita do Was nowe spojrzenie na otaczający Was świat, bo czas mija bezpowrotnie.
Ułoż sobie w głowie swoją ulubioną melodię i w jej rytmie rozpocznij już dzisiaj to, co czeka od lat.

Oto pierwszy tekst, który leżał w szufladzie 36 lat.

„ZWIASTUNEM WIOSNY JESTEM”

Bezpowrotnie minął czas,
dzień, w którym przyszłam na świat,
Dzisiaj tylko jest wspomnieniem,
tamtych dni i tamtych lat.

Zwiastunem wiosny byłam,
zwiastunem wiosny jestem,
Choć nie wiedziałam co to świat,
dziś trudno wracam,
Już do tamtych dni, bo już minęło tyle lat

Przeminęło tyle lat,
przeleciało niby wiatr,
Dzisiaj tylko wspomnieć mogę,
jak to szybko mija czas

Zwiastunem wiosny byłam……

Czterdzieści lat minęło,
jak gdyby przefrunęło

Czterdzieści lat i więcej nic,
Za wszystko to co już przeżyłam,
chcę podziękować Bogu dziś.

Tekst: Halina Węgrzyn

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *