Każdy z nas się kłóci, ale nie każdy z nas robi to dobrze. Czy zatem w ogóle warto się kłócić? A jeśli tak, to czy można nauczyć się robić to dobrze?
Kryzysy, zakręty życiowe, upadki lub zwyczajny brak wiary w siebie – czyż nie przytrafiają się każdemu z nas? Czasami pojawiają się w najmniej oczekiwanym momencie i uderzają z siłą, jakiej nie zniósłby najlepszy schron atomowy, a mimo wszystko podnosimy się i idziemy dalej.
Błękitne niebo, lazurowe morze, biała plaża, a na niej Ty. Czujesz, jak piana morska obmywa Twoje stopy, a drobny piasek przesypuje się między palcami.
Ten krótki, ale sprawdzony sposób jest jak przepis na biszkopt. Jeśli wszystkich potrzebnych składników użyje się w odpowiednich proporcjach, nie ma możliwości, aby nie wyszedł.
Jak to możliwe, że tę samą rzeczywistość możemy różnie interpretować? Dzieje się tak, ponieważ interpretacja rzeczywistości jest naszym autorskim produktem wyobraźni. Możesz mieć zatem swoje filtry uwagi ustawione na wyszukiwanie sukcesów i szans lub porażek i niepowodzeń.
Przypuśćmy, że jesteś młodym, pełnym zapału pracownikiem. Właśnie podjąłeś swoją pierwszą pracę w dużej firmie. Przychodzisz pierwszego dnia, a szef proponuje Ci spotkanie z coachem, który pomoże Ci zwiększyć efektywność zawodową i motywacji oraz wzmocnić potencjał.