Ostatnio miałem bardzo ciekawe spotkanie. W jednej z warszawskich kafejek moja dobra koleżanka Klara, popijając kawę, zadała mi pytanie: „Jak to jest, że kiedy o czymś mówię, to mój znajomy rozumie wszystko »na opak«. Tak jakbyśmy mówili w innych językach, a przecież rozmawiamy o tym samym?”.
Tak się składa, że ostatnio dużo rozmawiałem z Anią na temat wielkoduszności i że cecha ta nie jest zaraźliwa w negocjacjach. Rozmawiamy o tym często, ponieważ Ania urządza swój dom i musi negocjować zakupy, aby nie przekroczyć swojego budżetu.
Mój siostrzeniec Oskar zapytał mnie ostatnio, o co chodzi z okularami jego nauczyciela matematyki? Nosi on bardzo często – niezależnie od pogody – okulary przeciwsłoneczne na czubku głowy. Koledzy Oskara zapytani o powód takiego noszenia okularów nie potrafili znaleźć odpowiedzi.
Pracodawcy w każdej branży mają prawo kontrolować, w jaki sposób ich pracownicy wywiązują się ze swoich obowiązków. W zależności od specyfiki zakładu pracy różnić się będą formy kontroli stosowane przez pracodawców.
Zgodnie z art. 221 Kodeksu pracy (k.p.) pracodawca ma prawo żądać od kandydata na pracownika podania następujących danych: imienia i nazwiska, imion rodziców, daty urodzenia, miejsca zamieszkania, wykształcenie oraz przebiegu dotychczasowego zatrudnienia.
W chwili, gdy ktoś nas zauważa, zaczyna nas oceniać. Przypomnij sobie, kiedy miałeś ostatnio taką sytuację, kiedy poznawałeś nową osobę? O czym wtedy pomyślałeś? Czy twoje oceny zostały wzmocnione czy zakwestionowane w chwili, kiedy nowopoznana osoba zaczęła mówić?
Po powrocie z urlopu, jak każdy, zająłem się przeglądaniem poczty. Otrzymałem wyjątkowo wiele wiadomości. W trakcie odpisywania na maile równolegle otrzymywałem od moich partnerów odpowiedzi na zadane jeszcze przed urlopem pytania…