Jak zadbać o odporność w okresie przejściowym i uniknąć przeziębienia?

O układ immunologiczny warto troszczyć się przez cały rok, ponieważ spełnia on niezwykle ważną funkcję – chroni człowieka przed atakującymi go mikroorganizmami chorobotwórczymi. Układ odpornościowy pomaga zwycięsko wyjść ze zderzenia z wirusami, bakteriami oraz substancjami toksycznymi.

Dlaczego mamy osłabioną odporność?

Przede wszystkim wpływ na to ma zła dieta, która powoduje niedobór witamin i składników mineralnych. Długotrwałe przyjmowanie antybiotyków (które wyjaławiają i osłabiają organizm), stres czy zbyt mała ilość snu to kolejne elementy, które obniżają zdolności autoimmunologiczne organizmu. Dodatkowo podczas zimy mamy styczność z wieloma wirusami i bakteriami, przed którymi przeciążony organizm nie jest w stanie się bronić; osłabiają go również alkohol i palenie papierosów.

Szukajmy zatem naturalnych metod na wsparcie i wzmocnienie naszego organizmu, a jest ich naprawdę sporo. Poniżej przedstawiam kilka wybranych.

Zadbajmy o nasz organizm już tuż po przebudzeniu, czyli nie zapominajmy o nawodnieniu i ciepłym śniadaniu.

Nawodnienie to nie kawa, herbata czy soki, bo nic nie zastąpi zwykłej czystej wody. Zacznij dzień od wypicia szklanki przegotowanej, ciepłej wody (a nawet dwóch szklanek), ewentualnie ze świeżo wyciśniętym sokiem z cytryny – z pewnością wyjdzie Ci to na zdrowie. Dlaczego? Bo w nocy przez około 8 godzin fizjologicznie pościsz – niczego nie jesz ani niczego nie pijesz (jest to tzw. suchy post, po którym bezwzględnie należy się nawodnić. Nawodnić, a nie nakawić czy naherbacić!).

Nie bez powodu śniadanie nazywane jest najważniejszym posiłkiem dnia. Poranek to czas największej aktywności narządów, gdy najłatwiej przyswajamy składniki odżywcze. Dlatego pierwszy posiłek dobrze jest zjeść mniej więcej godzinę po przebudzeniu, co w wypadku większości z nas mieści się w przedziale między siódmą a dziesiątą rano. Jesienią i zimą dobrze jest zjadać ciepły posiłek.

Każdy znajdzie swoje zdrowe przysmaki: owsianka, kasza jaglana czy jajka na tysiące sposobów. Nie zapominajmy o owocach, warzywach, pestkach i innych rodzajach superfoods, które doskonale komponują się z porannym posiłkiem.Kilka słów o superfoods, czyli superpokarmach. Dlaczego warto je włączyć do swojego wzmacniającego odporność menu? Ponieważ działają jak antyoksydanty. Siemię lniane, algi (chlorella, spirulina), kurkuma, kiełki, zielona herbata, nasiona szałwii hiszpańskiej (chia), dary pszczół (miód, pyłek pszczeli, pierzga, mleczko, propolis, ziołomiody), owoce (jagody goji, morwa biała, jagody inkaskie, kiwi, granaty, awokado, kokos itd..) kiełki, soki z traw oraz tzw. zielona żywność, czyli liofilizowane trawy (młody jęczmień, młoda pszenica) w postaci proszku lub łatwych do użycia prasowanych pastylek.

Doskonałym daniem, w którym można przemycić rozmaite superfoodsy, są koktajle robione w blenderze – tzw. smoothies. Możesz je dowolnie łączyć z warzywami, owocami, mlekiem roślinnym lub wszystkim, co wymyśli twoja wyobraźnia ewentualnie w czym przyjemność znajdą twoje kubki smakowe.

Znanym naturalnym specyfikiem uodparniającym jest miód pszczeli, kupujmy go jednak w sprawdzonych miejscach (najlepiej prosto z pasieki). Każdy z nas powinien profilaktycznie jeść 1–2 łyżeczek miodu dziennie. Miód to skarbnica witamin, mikroelementów oraz cennych enzymów, które mobilizują układ odpornościowy. Działanie miodu wzmocnisz, jeśli dodasz do niego sok z owoców albo np. aloesu. Warto wypić rano szklankę wody z łyżką miodu i sokiem z połowy cytryny. Doskonała jest również herbata imbirowa z miodem i cytryną, a jej przygotowanie bardzo proste: wystarczy zalać wrzątkiem około 3 cm imbiru pokrojonego w plasterki, przykryć i zaczekać mniej więcej 5 minut. Następnie dodajemy łyżkę miodu i sok z połówki cytryny. Taki napój nie tylko rozgrzewa; imbir jest bogaty w substancje antybakteryjne, antywirusowe i przeciwzapalne, dlatego zaproponowaną herbatę pijmy profilaktycznie lub w trakcie przeziębienia (jest dobra również na ból gardła i przeciwgorączkowo!).

Słynne z właściwości leczniczych są zioła i napary z ziół. Choć nie sposób opisać wszystkie, jednym z mniej znanych specyfików, a odkrytym przeze mnie w ostatnim czasie, jest picie herbatki z czarnego bzu i rumianku. Herbata wykazuje działanie antywirusowe i antybakteryjne. Dzieje się tak, ponieważ zawiera olejki eteryczne, flawonoidy (kwercytynę, rutynę, kemferol) i antocyjany, które wspomagają układ odpornościowy (nasz organizm ma więcej „siły”, aby bronić się przed chorobami) i zatrzymują namnażanie się bakterii i wirusów, skracając czas trwania grypy lub przeziębienia. Poza tym herbatka jest idealna na skórę oraz zaburzenia żołądkowo-jelitowe. Wystarczy wymieszać garść kwiatów czarnego bzu i połowę garści kwiatu rumianku, zalać wszystko gorącą wodą i zaparzać pod przykryciem 15 minut. Taki napar można pić przez cały dzień, dolewając do niego ciepłej wody i słodząc odrobiną naturalnego miodu. Polecam!

Przyprawą, znaną z licznych właściwości zdrowotnych, jest kurkuma, w medycynie ajurwedyjskiej i chińskiej ceniona jako skuteczny środek m.in. przeciwzapalny, przeciwbólowy, przeciwwirusowy, przeciwgrzybiczny.

Jest wiele przepisów na przyrządzanie mikstur leczniczych z kurkumą; jednym z nich jest złote mleko – tradycyjny ajurwedyjski napój rozgrzewający, który podnosi odporność, zwalcza infekcje, usuwa śluz. Przepis: wymieszać ciepłe mleko (najlepiej roślinne) z łyżeczką pasty z kurkumy. Można również posłodzić miodem. W kuchni kurkumę dodajemy do zup, sosów, dipów, potraw jednogarnkowych i wielu innych (w zależności od wyobraźni kucharza). Możliwości jest mnóstwo, a właściwości profilaktyczno-lecznicze – nieocenione.

Obecnie mamy sezon na cytrusy. Choć na stole zwykle królują pomarańcze, proponuję skupić uwagę na mandarynkach. Ten niepozorny cytrus to źródło witamin, minerałów i wielu innych związków antyoksydacyjnych.

W drobnych, aromatycznych mandarynkach znajdziesz witaminy i składniki mineralne i dostarczysz swojemu organizmowi m.in. duże dawki witaminy C i beta-karotenu. Słodki miąższ zawiera też potas, wapń i magnez. Mandarynki nie są zbyt kaloryczne, ponieważ w 100 gramach jest około 30 kalorii, możesz więc się najadać do syta.

Zwiększanie odporności to nie tylko odżywianie.

Aby na dłużej zachować zdrowie, przede wszystkim musimy zmienić swój punkt widzenia: przestać koncentrować się na zwalczaniu chorób i zacząć koncentrować się na budowaniu zdrowia. Pamiętaj o relaksie i odpoczynku, które też poprawiają odporność organizmu!

Długotrwałe napięcia psychiczne obniżają sprawność sił obronnych – choćby z tego powodu trzeba nauczyć się radzić sobie ze stresem. Planuj zajęcia tak, aby codziennie wygospodarować czas na relaks. Znajdź czas również dla przyjaciół, obejrzyj ulubiony serial, weź odprężającą kąpiel z dodatkiem olejku eterycznego i z dystansem spójrz na stresujące cię sytuacje. Dbaj też o sen (7–8 godzin). Przepracowanie i przemęczenie zwiększają podatność na infekcje. Korzystaj z ruchu (szczególnie na świeżym powietrzu) i regularnie ćwicz. Poza tym często wietrz mieszkanie (szczególnie przed snem) oraz dbaj o odpowiednie nawilżenie w pomieszczeniach.

Podsumowując: silny, zadbany i na bieżąco wspierany system immunologiczny zawsze wykona pracę, do której został stworzony przez naturę: ochroni nas przed wszelakimi chorobami. Czego Wam życzę!

Avatar
Monika Bar

Spotkaj się ze mną, jeśli:  Masz ochotę na zmianę w swoim życiu. Chcesz zacząć świadomie żyć zachowując równowagę. Zdrowszy styl życia jest ci bliski, ale nie wiesz od czego zacząć. Zamierzasz zmienić swoje niezdrowe nawyki, zachowania czy przekonania związane z odżywianiem i nie tylko. Chcesz przestać się odchudzać, a mimo to zadbać o sylwetkę i zdrowie. Musisz zmienić styl życia i odżywiania ze względu na stan zdrowia, a jesteś w oporze. Chcesz być aktywny w życiu, a ciągle wybierasz kanapę. Dopada Cię stres i nie wiesz jak sobie z nim poradzić, szukasz spokoju i wyciszenia. Kim jestem i co robię :  Zmiany w życiu to część mnie. Jedne przechodziły gładko w moim życiu, innym bardzo się opierałam. Jestem przede wszystkim praktykiem, moje doświadczenia zbudowały mnie i doprowadziły do miejsca w którym jestem. Równowaga w życiu interesuje mnie najbardziej. Doceniam potencjał jaki mam w sobie i dzielę się nim, początkowo z bliskimi czy znajomymi osobami, a teraz z każdym, kto chce się rozwijać i bezpiecznie przejść przez proces zmian. W przeszłości pracowałam w obszarach związanych z zarządzaniem, byłam blisko ludzi. Obecnie z wykształecenia i zamiłowania jestem coachem zdrowia i żywienia oraz pracuję z wszystkimi, którzy chcą być jak najdłużej zdrowi i pełni życia. Współpracuję także z osobami, które muszą dokonać zmian w życiu ponieważ wymusza to ich stan zdrowia. Fascynuje mnie holistyczne podejście do człowieka oraz wpływ stylu życia na zdrowie i poczucie szczęścia. Dlaczego tu jestem:  Chcę pomagać ludziom towarzysząc im w zmianach, które doprowadzą ich do zdrowszego i  świadomego życia. Z czego jestem dumna w moim życiu:  Jestem dumna z drogi jaką przebyłam i którą cały czas odkrywam i się nią upajam, z siebie i swojej rodziny, stylu życia jaki wiodę. Moje słabości  Niezaspokojona ciekawość ludzi, nowych miejsc, doświadczeń, wiedzy. Mój sprawdzony sposób na zły humor:  Bycie szczególnie dobrym dla siebie, wsłuchanie się w siebie i zrobienie tego, czego naprawdę potrzebuję w danym momencie. Największa zmiana w moim życiu:  Największa zmiana nastąpiła gdy poznałam jak naprawdę kochać siebie, zatroszczyłam się o swoje „wewnętrzne dziecko”. Jednocześnie wkroczyłam na drogę duchową, ale także odkryłam jak ciało jest powiązane z psychiką. Dało mi to niesamowitą wolność i poczucie spełnienia.  

Brak komentarzy

Zostaw odpowiedź

Twoj adres e-mail nie bedzie opublikowany.