Przejdź do treści
Strona główna » Co karmisz w sobie teraz?

Co karmisz w sobie teraz?

Pewnego dnia wnuczek przyszedł do dziadka z wyrazem gniewu na twarzy.
Dziadek powiedział:
Chodź, usiądź, opowiedz mi, co się dzisiaj stało”.
Chłopiec usiadł i oparł głowę na kolanie dziadka.
Gdy patrzył na pełną zmarszczek, ogorzałą twarz i miłe ciemne oczy, jego gniew szybko zamienił się w ciche łzy.
Chłopiec powiedział:
Poszedłem dzisiaj z tatą do miasta sprzedać futra, które udało nam się zdobyć przez ostatnie parę miesięcy. Cieszyłem się, że idę, bo tato powiedział, że skoro mu pomagam, to będę mógł kupić coś dla siebie. Coś, czego bardzo chciałem. Byłem bardzo podekscytowany atmosferą panującą na targu, bo jeszcze nigdy tam nie byłem. Przeglądałem wiele rzeczy i w końcu znalazłem wspaniały nóż z nierdzewnej stali! Był mały, ale w sam raz dla mnie, więc tata mi go kupił”.
W tym momencie chłopiec zamilkł.
Dziadek położył rękę na jego głowie i miękkim głosem zapytał:
I co się wtedy stało?”
Wyszedłem na dwór, żeby nacieszyć się moim nowym nożem w promieniach słońca. Paru chłopaków z miasta podeszło do mnie i otoczyli mnie kołem. Zaczęli mnie wyzywać od najgorszych i mówić, że jestem brudny i głupi, i że nie powinienem mieć takiego fajnego noża. Największy z nich popchnął mnie do tyłu i przewróciłem się przez innego chłopaka, który kucnął za mną. Wypuściłem nóż i jeden z nich go zabrał, po czym wszyscy uciekli, śmiejąc się ze mnie”.
W tym momencie gniew znowu ogarnął chłopca:
Nienawidzę ich, nienawidzę ich wszystkich!” – wykrzyknął.
Dziadek, którego oczy widziały już tak wiele, spojrzał w oczy chłopca i powiedział:
Pozwól, że opowiem ci historię… Ja też czasami czułem wielką nienawiść do tych, którzy zabrali mi tak wiele, bez żadnej skruchy za to, co mi uczynili. Jednak nienawiść wykańcza cię, nie czyniąc żadnej szkody twojemu wrogowi. To jest tak, jakbyś zażywał truciznę i pragnął, aby twój przeciwnik od niej umarł. Walczyłem z tymi uczuciami wiele razy. Mam wrażenie, jakby siedziały we mnie dwa wilki, jeden biały i jeden czarny. Biały wilk jest dobry i nie czyni nikomu krzywdy. Żyje w harmonii ze wszystkimi wokół niego i nie gryzie tych, którzy nie chcieli mu zaszkodzić. Jeśli przyjdzie mu walczyć, to robi to we właściwy sposób i zgodnie z zasadami. Czarny wilk natomiast jest przepełniony gniewem. Najmniejsza nawet rzecz może rozbudzić w nim największą wściekłość. Walczy ze wszystkimi, bez przerwy i często bez przyczyny. Czarny Wilk nie może myśleć, ponieważ gniew i nienawiść są w nim tak wielkie. Jego gniew jest bezsilny, ponieważ niczego nie zmieni. Czasem ciężko jest żyć z dwoma wilkami wewnątrz mnie, ponieważ obydwa próbują zdominować moją duszę”.
Chłopiec spojrzał w oczy dziadka i zapytał:
Który z nich wygrywa, dziadku?”
Dziadek uśmiechnął się i odpowiedział:
Ten, którego karmię”.

Którym wilkiem jesteś?

Jak mówi Tsultrim Allione, autorka książki „Nakarmić swoje demony” – nakarm demony, zamiast z nimi walczyć. To podejście wydaje się sprzeczne z typową postawą człowieka Zachodu wobec zagrożeń. Okazuje się jednak, że właśnie ta droga prowadzi do wewnętrznego spokoju i wyzwolenia. Demony to nasze obsesje: lęki, przewlekłe choroby i tak powszechne problemy jak depresja, niepokój czy uzależnienia. To nie jakieś złaknione krwi upiory czyhające na nas w ciemnych zakamarkach; demony są w nas, to siły, z którymi prowadzimy ciągłą walkę. Są jak wewnętrzni wrogowie, obracający wniwecz nasze najlepsze intencje.

Czym jest demon?

Według Tsultrim Allione demon to nie starożytny gargulec rodem z XI-wiecznego Tybetu. Demony to nasze troski, nasze życiowe problemy, które nie pozwalają nam doświadczyć wolności. Może to być konflikt z partnerem, strach przez lataniem samolotem albo uczucie niezadowolenia, które nas ogarnia, gdy patrzymy na siebie w lustrze. Twoim demonem może być lęk przed porażką, uzależnienie od papierosów, alkoholu, pornografii albo pieniędzy.
Twój demon może napełniać cię lękiem przed porzuceniem albo sprawiać, że ranisz najbliższe ci osoby. Osoba cierpiąca na zaburzenia odżywiania nosi w sobie demona, który ciągle domaga się słodyczy albo tłustych potraw. Demon anoreksji mówi, że jeśli coś zjesz, to znaczy, że poniosłaś klęskę i że nigdy nie będziesz wystarczająco szczupła. Demon lęku przekonuje, że nie możesz wejść na ostatnie piętro wysokiego budynku albo wyjść na spacer po zmroku.

Jak twierdzi Tsultrim Allione, podejście, które polega na karmieniu demonów, a nie na walce z nimi, pokazuje, jak zwracać uwagę na swoje wewnętrzne demony, a tym samym unikać niebezpiecznego tłumienia tych aspektów nas samych, które budzą nasz lęk. Konfrontacja z demonem i nakarmienie go nie dopuszcza do powstania wściekłego potwora, który sieje zniszczenie w naszej psychice i w świecie zewnętrznym.

Wystarczy tylko pięć kroków?

Stworzona przez lamę Tsultrim Allione pięciostopniowa metoda karmienia demonów wywodzi się ze starożytnej buddyjskiej praktyki czie, ale nie jest praktyką religijną, nie wymaga znajomości buddyzmu. Stosowana jest przez profesjonalnych psychoterapeutów, psychologów, lekarzy i doradców życiowych. Dzięki niej każdy może stać się swoim własnym najskuteczniejszym terapeutą.

W swojej książce „Nakarmić swoje demony” Tsultrim Allione opisuje, jak krok po kroku można na co dzień korzystać z tej metody.

Przygotowania:

Dziewięć relaksujących oddechów:

Zamknij oczy i nie otwieraj ich aż do zakończenia piątego kroku. Weź dziewięć głębokich, relaksujących oddechów z długimi, pełnymi wydechami.

Przy trzech pierwszych oddechach wyobraź sobie, że Twój wdech wędruje do miejsc, w których utrzymujesz fizyczne napięcie, a każdy wydech to napięcie zabiera.

Przy trzech kolejnych oddechach wyobraź sobie, że Twój wdech wędruje do miejsc, w których utrzymujesz emocjonalne napięcie, poczuj je i uwolnij wraz z każdym wydechem.

Przy trzech ostatnich wdychaj powietrze do miejsc, w których utrzymujesz napięcie mentalne/umysłowe. Czyli na przykład troski, myśli o tym, co musisz zrobić, lęki, że coś ci się nie uda. Z każdym wydechem uwalniaj z siebie to napięcie.

Motywacja:

Wzbudź w sobie szczerą motywację, by Twoja praktyka przyniosła korzyść Tobie i wszystkim istotom.

Krok 1: Znajdź demona*

Krok 2: Nadaj demonowi osobową formę i zapytaj, czego potrzebuje*

Krok 3: Stań się demonem*

Krok 4: Karmienie demona i spotkanie ze sprzymierzeńcem*

Krok 5: Trwanie w przytomnej świadomości*

*dokładny opis wykonania każdego kroku znajdziesz w książce: „Nakarmić swojego demona” Tsultrim Allione, s. 228.

Co możesz zrobić teraz?

Przeczytaj tę książkę i zobacz, co dzieje się w Tobie po jej przeczytaniu. Odpowiedz też sobie na poniższe pytania:

  1. Co dzieje się teraz we mnie?
  2. Co mogę wziąć z tego dla siebie?
  3. Czy zainspirowało mnie to do dalszych poszukiwań odpowiedzi na swoje pytania?

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *