Przejdź do treści
Strona główna » Emocje okiem naukowców. To Cię zaskoczy!

Emocje okiem naukowców. To Cię zaskoczy!

Trzy różne badania przeprowadzone przez różne zespoły naukowców w ciągu ostatnich kilkunastu lat okazały się czymś nadzwyczajnym. Mamy coraz więcej dowodów na to, że to, co dla większości z nas może być szokujące, istnieje i jest na wyciągniecie ręki. Otóż ludzkie emocje dosłownie kształtują świat wokół nas. Nie tylko nasze postrzeganie świata, lecz także samej rzeczywistości. Gregg Braden w swojej książce „Boska matryca” opisał wspomniane trzy eksperymenty. Powiem wprost: daje to do myślenia!

Ludzka emocja wytwarza efekty, które sprzeciwiają się konwencjonalnym prawom fizyki

W pierwszym eksperymencie badacze amerykańscy chcieli sprawdzić, czy połączenie emocji i DNA trwa nadal, mimo że próbka z DNA znajduje się w innym pomieszczeniu niż jej właściciel. Od wolontariusza pobrano próbka DNA z jamy ustnej i przeniesiono ją do innej sali, a on sam dostał do obejrzenia filmy i zdjęcia, które miały wywołać zróżnicowane emocje: od radości, przez strach, smutek, po złość. Co się okazało? Gdy wolontariusz doświadczał emocji, jego wydzielone komórki dokładnie w tym samym momencie wykazywały potężną elektryczną rekcję! Choć oddzielone, funkcjonowały tak, jakby były połączone z jego ciałem. Naukowcy, którzy w czasopiśmie „Advances” opisali wyniki badań, stwierdzili, że „ludzka emocja wytwarza efekty, które sprzeciwiają się konwencjonalnym prawom fizyki”.

Eksperyment jasno wskazuje na cztery aspekty:

  1. Między żywymi tkankami istnieje uprzednio nierozpoznana forma energii.
  2. Komórki i DNA komunikują się ze sobą poprzez pole energii.
  3. Ludzka emocja ma bezpośredni wpływ na DNA.
  4. Odległość wydaje się nie mieć wpływu na efekt.

Ludzka emocja zmieniła kształt DNA

W drugim eksperymencie – podobnym, ale niepowiązanym – Glen Rein i Rollin McCarty z The HeartMath Institute w Stanach Zjednoczonych postanowili poddać testom wpływ, jaki ludzkie emocje mają na nasze DNA. 

Eksperyment rozpoczął się od wyizolowania DNA w szklanej zlewce. Następnie DNA zostało poddane działaniu potężnej formy uczucia zwanej „emocją koherentną”. Jak mówią badacze, „emocja koherentna” to stan fizjologiczny, który może być celowo stworzony w wyniku zastosowania zamierzonej techniki mentalnego i emocjonalnego samozorganizowania, których celem jest uspokojenie umysłu, przeniesienie świadomości do rejonu serca i skupienie się na pozytywnych emocjach. Wykonano wiele testów, w których udział wzięło pięć osób wyszkolonych w stosowaniu emocji koherentnej. Dzięki specjalnym technikom do analizy DNA zarówno pod kątem chemicznym, jak wizualnym, badacze mogli wykryć zmiany.

Wyniki były niezaprzeczalne, a ich implikacje bezbłędne. Zasadnicze przesłanie, jakie płynie z badań, jest następujące: ludzka emocja zmieniła kształt DNA! Bez fizycznego dotykania, jedynie poprzez stworzenie precyzyjnego uczucia w ciele, uczestnicy potrafili wpłynąć na molekuły DNA znajdujące się w zlewce.

Fantomowy efekt DNA

Trzeci eksperyment okazał się dość szokujący. Władimir Poponin i dr Peter Gariaev chcieli sprawdzić zachowanie DNA wobec cząstek światła (fotonów), czyli kwantowego materiału, z którego zbudowany jest świat. W zamkniętej tubie umieścili fotony oraz próbki ludzkiego DNA. W obecności DNA cząsteczki światła zrobiły coś, czego nikt się nie spodziewał: zamiast rozproszonego układu, obserwowanego wcześniej przez ekipę, cząsteczki ułożyły się inaczej w obecności żywego materiału. Stało się jasne, że DNA bezpośrednio wpłynęło na fotony, kształtując je w regularne wzory dzięki niewidzialnej sile. To ważne, ponieważ nie ma absolutnie niczego w dogmatach konwencjonalnej fizyki, co pozwalałoby na ten efekt. A jednak w tym kontrolowanym środowisku zaobserwowano i udokumentowano substancję, z której się składamy (DNA), jako mającą bezpośredni wpływ na kwantowy materiał, z którego zbudowany jest nasz świat! Po usunięciu owego fragmentu kodu DNA fotony pozostały w takim samym układzie, w jakim były przed usunięciem kodu DNA!

Po sprawdzeniu urządzeń i wyników Poponin i jego koledzy stanęli przed zadaniem wyjaśnienia tego, co zaobserwowali. Co wpływało na cząsteczki światła, gdy DNA zostało usunięte z tuby? Czy DNA pozostawiło coś po sobie, jakąś trwałą siłę, która utrzymywała się po usunięciu fizycznego materiału?
A może wystąpiło jeszcze bardziej tajemnicze zjawisko? Czy rozdzielone DNA i cząsteczki światła były połączone w sposób, którego nie rozpoznajemy, a jeśli tak, to do jakiegoś stopnia?

W podsumowaniu Poponin napisał, że wraz z badaczami zostali „zmuszeni do zaakceptowania hipotezy, że została wzbudzona jakaś nowa struktura pola”. Ponieważ efekt wydawał się bezpośrednio związany
z obecnością żywego materiału, zjawisko to zostało nazwane „fantomowym efektem DNA”.

Co zatem ładuje Twoje emocje ?

Źródło naszych emocji tak naprawdę jest w nas. To, co często ładuje w nas emocje, to nasze myśli, które budujemy na bazie doświadczeń. Dla przykładu: jestem zła, ponieważ znajmy nie stawił się na umówione wcześniej spotkanie. Pojawiają się konkretne myśli: „Jak on mógł to zrobić?!”, „Jest nieodpowiedzialny”, „Dorosły człowiek tak się nie zachowuje” itd. Gdy przez minutę powtarzam te myśli, czuję, jak narasta moja złość i powoli przeradza się w potrzebę wypowiedzenia niemiłych słów. W tym momencie odbywa się pewnego rodzaju programowanie siebie. Jeśli sytuacja powtórzy się w przyszłości, moja reakcja stanie się automatyczna, ponieważ do tego konkretnego zachowania mam już „przypisany” konkretny zestaw myśli.

Niektórzy twierdzą, że nie ma negatywnych emocji, a każda emocja, którą czujemy, jest dobra. Jeśli spojrzymy na nie przez pryzmat informacji, które dzięki temu dostajemy, może się okazać, że odczuwanie złości jest dla mnie dobre. To tylko wierzchołek góry lodowej, pod którym ukryty jest skarb czyli moja pozytywna potrzeba. Emocje są moje. Nikt poza mną nie przeżywa tak samo tej samej emocji – bo (E)Mo(c)je to takie dotykanie siebie od środka.

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *