Bardzo często doświadczamy niepokojów, obaw i stresu. To nic wielkiego, tak jest od tysięcy lat, tylko, że w dzisiejszych czasach jest nam coraz trudniej radzić sobie ze stresem. Należy zaznaczyć, że wśród ludzi rośnie świadomość mechanizmów tworzenia stresu, którzy zdają sobie sprawę z ilości źródeł podpowiadających, jak sobie z nim radzić. Mimo wszystko, stres coraz bardziej na nas wpływa…
Umysł człowieka nigdy nie próżnuje, zawsze ma coś do przemyślenia, zastanowienia, wymyślenia, ocenienia, porównania, wyobrażenia itd. Nie zasypia także w nocy – taki jest pracowity! Nie byłoby w tym niczego, na co warto zwracać uwagę, gdyby nie fakt, że nie zawsze jesteśmy zadowoleni z efektów pracy naszego umysłu…
Zapraszam Was do przyjrzenia się z pewnej odległości naszym „paskudom”. Jak im się tam żyje, co ich uszczęśliwia i jakie mają rozterki. Oceniacz i Krytyk nie zawsze mają czas na odpoczynek, bo bywa, że pracują nawet w nocy, tworząc dołujące, senne fantazje. Poranek też nie jest dla nich łatwy, bo nawet jeśli w nocy uda im się trochę odsapnąć, budzą się razem z nami…
W każdej epoce pewne cnoty są postrzegane jako bardziej wartościowe, inne zaś jako mniej użyteczne. Dzisiaj, kiedy wszyscy gdzieś się spieszą, wiele osób próbuje zwyciężać za wszelką cenę.
Każdy z uczestników biorących udział w szkoleniu będzie miał także możliwość zaplanowania działań rozwojowych (lub naprawczych) dla zespołu którym zarządza na co dzień.
Doczekaliśmy się czasów, w których co druga osoba jest coachem albo nim być zamierza, i prawie wszystko wokół nas jest coachingiem. Oczywiście trochę przesadzam, ale fakty są takie, że coraz więcej obszarów nazywanych jest coachingiem, w sposób – moim skromnym zdaniem – całkowicie nieuzasadniony.
Ostatnie kilkanaście lat przyniosło znaczne zwiększenie niemalże wszystkich dziedzin szeroko rozumianego rozwoju osobistego. Każdy ma własną motywację do zajmowania się daną dziedziną, ale gdyby pokusić się o wyłonienie tego, co może być w tym najważniejsze, to wskazałbym dwa procesy, które uzupełniając się, łączą się w całość.
Jakiś czas temu przeglądałem wiadomości, w których z okazji 70. rocznicy wyzwolenia obozu w Auschwitz znalazło się dużo informacji poświęconych temu właśnie tematowi. Moją uwagę na dłużej zatrzymał artykuł o obozowych oprawcach.
Nie dalej jak wczoraj byliśmy z dziećmi u lekarza. Sytuacja jak to zwykle bywa, kto był, ten zapewne wie. Przychodzimy, pytamy kto z państwa ostatni i czekamy. Rozmawiamy, trochę się śmiejemy. No dobrze, bardzo się śmialiśmy, szczególnie dzieci, które odkryły filtr zniekształcający obraz w moim telefonie.
Kilkanaście dni temu wróciłem z wakacji. Ale oprócz tradycyjnego wypoczynku pojechaliśmy całą rodziną na takie jakby szkolenie-nieszkolenie. Takie wydarzenie, na które jedzie się z dziećmi, one są pod profesjonalną opieką, ale kiedy chcą, to mogą wejść do sali gdzie siedzą rodzice.