Osoby, które w codziennych zdaniach stawiają sobie wysoko poprzeczkę, mogą mieć trudności z wzbudzeniem w sobie poczucia satysfakcji z tego, co osiągnęły. Miewają one tendencję do koncentrowania się na trudnościach, brakach, niedociągnięciach, czyli szczegółach, które odbiegają od ich planów lub wyobrażeń.
Nie musisz z nikim rozmawiać, żeby usłyszeć słowa krytyki. Zdarza się, że największym krytykiem bywa twój wewnętrzny głos. W natrętny i negatywny sposób przypomina ci na przykład, że „jesteś słaby”, „jesteś beznadziejny” lub zwyczajnie „ głupi”… Warto poznać jego prawdziwy cel.
Powrót do równowagi po toksycznym związku oznacza przede wszystkim odbudowanie związku z samym sobą. Zadbaj o własne bezpieczeństwo i życzliwe otoczenie. Zaopiekuj się sobą i zrób wszystko, aby poczuć się swobodnie. Nazwij to, co się stało, i zaakceptuj rzeczy takimi, jakimi są. Kim się stałeś? Jak bardzo oddaliłeś się od prawdziwego siebie?
Problem z motywacją w pracy może dotknąć każdego. Nawet pasjonaci swojej pracy mogą odczuwać czasowe spadki energii i niechęć do podejmowania działań. Jeśli na myśl o aktywności zawodowej pojawiają się niechęć, brak sił lub niepokój, jeśli w pracy sabotujesz działania własne lub innych, wpadasz w marazm, negatywizm, bierność – przyjrzyj się swojej pracy w kontekście kluczowych dla siebie wartości.
Rodzice i dorosłe dzieci niejednokrotnie tkwią w więzieniu wzajemnych relacji, które nie ewoluują mimo upływu czasu i zmieniających się okoliczności. Oczywiście dziecko bez względu na wiek zawsze pozostanie „dzieckiem” w wymiarze więzi rodzinnych (pokrewieństwa). Trudność relacji rodzica z dorosłym dzieckiem polega na konieczności zmiany niesymetrycznej relacji…
Szczęście to emocja opisywana jako krótkotrwałe poczucie radości, entuzjazmu, zadowolenia związane z jakimś pozytywnym doświadczeniem. Czy aby czuć się szczęśliwymi, musimy być wiecznie uśmiechniętymi optymistami? Na szczęście nie.
Jest wiele powodów, dla których nie rozpoczynamy działań. Wierzę, że tym, co najczęściej powstrzymuje nas od aktywności, są nasze niezaspokojone potrzeby (np. bezpieczeństwa, władzy, akceptacji). Niepewność dotycząca słuszności własnych decyzji, brak danych, brak możliwości kontroli otoczenia, ryzyko straty czasu czy energii mogą istotnie powstrzymywać nas przed podejmowaniem działań.
Na portalach społecznościowych zdjęcia pięknych miejsc otagowane „workation” stają się nieodłącznym elementem okresów urlopowych. Wydaje się, że „pracowakacje” przestały być elementem kultury korporacyjnej i śmiało wkroczyły do życia osób pracujących we własnych biznesach, wolnych strzelców, etatowców…
Co sprawia, że stoimy w miejscu? Niejednokrotnie niechęć przed zmianą tego, co znamy i założenie, że dokonywanie zmian w życiu jest trudne, wymagające poświęcenia i wysiłku. Tymczasem zmiany mogą być łatwe – trudnymi czynimy je my i nasze założenia. Intuicja podpowiada nam, że do zmiany potrzebujemy nowego podejścia, rewolucji, zburzenia status quo.
Wokół coachingu narosło wiele różnych, niekoniecznie prawdziwych przekonań. Jednym z moich ulubionych mitów w tematyce rozwoju osobistego jest ten, że każdy może być coachowanym, o ile tylko ma cel. Tymczasem badania nad skutecznością coachingu wskazują, że istnieje szereg predyspozycji do bycia klientem w coachingu. Zostały one ukryte za jednym pojęciem – coachability.