Sprawdź, czy jesteś ofiarą workation

Nie dla workation, czyli łączenia pracy i urlopu

Na portalach społecznościowych zdjęcia pięknych miejsc otagowane „workation” stają się nieodłącznym elementem okresów urlopowych. Wydaje się, że „pracowakacje” przestały być elementem kultury korporacyjnej i śmiało wkroczyły do życia osób pracujących we własnych biznesach, wolnych strzelców, etatowców… Czy wokration to w dzisiejszych czasach moda, czy konieczność? Urlop w pracy? Praca na urlopie? Czym jest, a czym nie jest „workation”?

Workco?!

Idea workation zakłada, że praca w atrakcyjnym, służącym rekreacji otoczeniu jest bardziej efektywna, wspiera kreatywność i motywację pracowników. W takim wypadku obowiązki stają się przysłowiowym łączeniem przyjemnego z pożytecznym. Negocjacje w SPA czy burza mózgów nad ciepłym morzem wydają się świetnym rozwiązaniem, które zabezpiecza potrzeby zarówno pracowników, jak i organizacji.

Według niektórych, workation to świetna alternatywa dla osób, które nie mogą sobie pozwolić na urlop – pod warunkiem, że ta forma jest ich świadomym wyborem, a nie przymusem… Są i tacy, którzy wyjazd na workation uzasadniają koniecznością zbalansowania pracy i odpoczynku. Nie mogąc zawieść przełożonych czy współpracowników, w natłoku obowiązków wolą pracować w atmosferze urlopowej lub urlopować, przeznaczając część wypoczynku na obowiązki zawodowe. Dwa w jednym: i praca, i wakacje.

Mieszanie pojęć, zacieranie granic

Bez względu na to, jak umotywujemy łączenie pracy z wypoczynkiem, pracowakacje nie są nową formą spędzania urlopu. Są pracą w ładnym otoczeniu. I tylko tyle.

Wakacje (z łac. vacatio uwolnienie, oswobodzenie) zakładają wolność od obowiązków zawodowych (edukacyjnych), a więc swoiste „odłączenie” od wszystkiego, co nazywamy „pracą”. Nawet wtedy, gdy nasza praca jest dla nas przyjemnością czy pasją. Proste? Nie dla każdego.

Specjaliści od stresu i wypalenia zawodowego podkreślają, że coraz częściej wpadamy w pułapkę aktywności. Zawsze dostępni, w gotowości, w obowiązku, pod komórką – definiując na nowo pracę, definiujemy na nowo także urlop. „Ja to mogę ciągle pracować!”, „Moja praca to moje hobby!”, „Nie potrzebuję urlopu”, „Nie czuję, że pracuję!” – mówisz. Jakie to piękne! Jakie pożądane! Tymczasem praca i czas wolny to zupełnie inne sfery życia. Tak samo ważne. Niby to wiesz, a jednak podczas wolnego dnia, weekendu czy urlopu nie potrafisz efektywnie odpoczywać.

Między pracą a odpoczynkiem

Jeśli zamiast urlopu wybierasz pracę (nawet w wakacyjnym anturażu), odpowiedz sobie szczerze na poniższe pytania: czy podczas swojego czasu wolnego (urlopu, wieczoru po pracy, weekendu) jesteś odłączony? Co czujesz na myśl o konieczności odpoczynku (tak, odpoczynek to twój obowiązek)? Jak konkretnie odpoczywasz?

Jeśli pomyślałeś: „Nie umiem odpoczywać”, „Nie mogę sobie pozwolić na odłączenie” itp., zastanów się, jakie inne przekonania wyznaczają twój stosunek do pracy i urlopu. W co wierzysz? Z czym się utożsamiasz?

Zwróć uwagę na przysłowia, powiedzonka, a nawet żarty, którymi tłumaczysz swoją aktywność, np. „Jeśli leżę, to nie zarabiam”, „Tylko lenie odpoczywają”, „Nie umiem być bezczynny”, „Tylko praca ma sens”, „Praca to ja”, „Jestem nikim bez pracy”, „Jak nie ja, to kto?”, „Jestem niezastąpiony”, „Muszę nad wszystkim czuwać”, „Odpocznę po śmierci” itp.

Zastanów się, co ważnego zyskujesz dzięki tym przekonaniom? O jaką wartość w ten sposób dbasz (np. rozwój, bezpieczeństwo, niezależność, prestiż, akceptacja, lojalność, zadowolenie itp.)? Następnie pomyśl: w jaki sposób możesz zadbać o realizację tej wartości w swoim czasie wolnym? Czego do tego potrzebujesz?

Dla wielu osób czas wolny to wybicie z codziennego rytmu zrutynizowanych czynności, dających poczucie porządku i kontroli. Dziwna anomalia, która zamiast ukojenia wprowadza chaos. Podobnie jak praca, także urlop (bez względu na jego czas trwania) wymaga własnego ładu i rytmu. Ważne jest, by był on spójny z twoimi potrzebami, by był zgodny z twoim wewnętrznym światem wartości.

Jak efektywnie odpoczywać?

Odpoczywanie to konieczność, za którą kryje się prawdziwa troska o siebie. To umiejętność odłączenia i balansowania różnych sfer życia i różnych aktywności, którą na szczęście można w sobie wypracować. Pomocne w tym względzie mogą stać się poniższe wskazówki.

Wpisz odpoczynek w swój kalendarz, w plan miesiąca, tygodnia, a nawet dnia.

Określ, w jaki sposób będziesz odpoczywał.

Pozostań w zgodzie ze sobą, swoimi przyzwyczajeniami, osobowością. Pomocne w tym względzie mogą być dla ciebie pytania: kim jesteś poza swoją rolą zawodową? Co ważnego definiuje cię poza codziennymi obowiązkami? W jaki sposób możesz być bardziej sobą w swoim czasie wolnym?

Znajdź miejsce do swojego codziennego odpoczynku, takie, w którym świadomie odłączysz się od pracy.

Ustal granice między swoimi obowiązkami a czasem wolnym (i dbaj o ich zachowanie).

Jeśli chcesz, stwórz własny rytuał odłączenia, np. wyciszenie/wyłączenie służbowego telefonu/laptopa po konkretnej godzinie, zamknięcie szuflad w biurku/drzwi w pracowni, schowanie narzędzi pracy itp.

Zastanów się, co ważnego zyskujesz, odpoczywając w ten, a nie inny sposób. Komunikuj to wyraźnie i jednoznacznie, np.: „Zajmę się tym… (określ kiedy dokładnie), bo teraz mam przerwę/odpoczywam/dbam o… (wskaż, co jest dla ciebie ważne)”.

Powoli. Krok po kroku. Powodzenia!

 

Avatar
Magdalena Waniewska-Bobin

SPOTKAJ SIĘ ZE MNĄ, JEŚLI: Spotkaj się ze mną, jeśli jesteś aktywny zawodowo, poszukujesz nowych możliwości lub stoisz w obliczu nieuchronnych zmian, a rozwój, udoskonalanie i wzmacnianie samego siebie stanowią dla Ciebie istotny cel.  Kim jestem i co robię: Jestem coachem International Coaching Community, trenerem, wykładowcą uniwersyteckim, doktorem socjologii. Jestem entuzjastką zastosowania coachingu w środowiskach pozakorporacyjnych, pasjonatką autentyczności, uważności i holistycznego (całościowego) rozwoju w każdym wieku. Dlaczego tu jestem: Wierzę, że zmiana jest dobra, a użyteczność i bycie pomocnym nadają głęboki sens pracy i życiu.  Z czego jestem dumna w moim życiu: Jestem dumna z tego, że bez względu na to co, gdzie i z kim robię, pozostaję sobą. Moje słabości: Kawa podawana na każdy możliwy sposób. Mój sprawdzony sposób na zły humor: Obejrzenie jakiegokolwiek filmiku z Youtube, który w swoim tytule zawiera słowa „funny” i „cats”. Największa zmiana w moim życiu: Tuż po 36. urodzinach (a więc w czasie, kiedy bardziej niż zmianę cenimy stabilizację i odcinanie kuponów) wróciłam na studia (jako słuchacz), zmieniłam zawód, założyłam własną firmę, nauczyłam się jeździć konno i ponownie zostałam mamą… Ta zmiana nadal trwa.

Brak komentarzy

Zostaw odpowiedź

Twoj adres e-mail nie bedzie opublikowany.