Wielokrotnie spotykałam się z określeniem „strefa komfortu”. Pojawia się podczas szkoleń, w książkach, na wystąpieniach. Często rzuca się je w jakimś kontekście, jednak mało kto wyjaśnia, co oznacza.
Jak jeszcze można podejść do tematu pakowania, aby zminimalizować ilość bagażu, który potem nosimy ze sobą? Warto o to zadbać, szczególnie kiedy nie jedziemy w jedno miejsce, a wiemy, że będziemy się przemieszczać.
Zauważyłam, że ludzie często pytają o to, jak zmotywować się do: wstawania wcześniej, pisania regularnie na blogu, codziennych ćwiczeń na siłowni, zdrowego odżywiania i wielu innych rzeczy.
W poprzednich dwóch „Plecakach minimalistki” pisałam o ogólnym podejściu do pakowania. Dziś będzie o tym, jak pakować ubrania, aby mieć wybór, ale nie brać zbyt wielu rzeczy. Co w takim razie robię?
Jak pisałam ostatnio, od 5 lat regularnie wyjeżdżam i dużo latam samolotami, w których bagaż też jest ograniczony do określonych wielkości. Są to wypady na 2-3 dni, ale też na 2 tygodnie czy na miesiąc, i za każdym razem testuję nowe rozwiązania, staram się spakować skuteczniej, optymalniej.
Zawsze lubiłam podróżować i marzyłam o tym, żeby moja praca związana była z wyjazdami. Od kilku lat często gdzieś wyjeżdżam. Wiele osób mówi nawet, że według nich jestem ciągle w drodze, bo nigdy nie wiadomo, gdzie będę.
Kilka dni temu znajoma, którą spotkałam na szkoleniu, popatrzyła na mnie – mogłabym nawet powiedzieć, że otaksowała mnie wzrokiem – i powiedziała: “No, no ładnie wyglądasz. Idziesz na randkę?”. Zaskoczyło mnie to, więc tylko kiwnęłam głową. Ta sytuacja zmusiła mnie jednak do myślenia.
Czy zastanawiałeś się kiedyś, jak ilość rzeczy, które posiadasz, wpływa na Twoje życie? Kupujesz samochód. Cudownie. A myślałeś kiedyś o tym, co kupujesz razem z tym samochodem?
Niedawno moja znajoma zmagała się z rozterkami, gdyż miała wątpliwości co do tego, jak wygląda jej życie. A jak wyglądało? Dobrze płatna praca, zaplanowana kariera, wspierający partner, poukładane sprawy, a tu pojawiły się wątpliwości.
Wybór zawodu, wybór studiów, przedmiotów na maturze, profilu klasy, szkoły średniej – coraz częściej już gimnazjalistom zadaje się pytanie „co chcesz w życiu robić?”, gdyż wszystkie te wybory muszą być określone coraz wcześniej ze względu na nasz system edukacji.