Wybór to nie wyrok

Wybór zawodu, wybór studiów, przedmiotów na maturze, profilu klasy, szkoły średniej – coraz częściej już gimnazjalistom zadaje się pytanie „co chcesz w życiu robić?”, gdyż wszystkie te wybory muszą być określone coraz wcześniej ze względu na nasz system edukacji. To wywołuje dużą presję podjęcia „właściwej decyzji” już na nastolatkach, dlatego warto obalić kilka mitów na temat wyboru zawodu, studiów i rynku pracy.

Studia to nie wszystko

Oczywiście są zawody, np. lekarz, w których określone studia są bezwzględnym warunkiem podjęcia potem danej profesji, jednak w większości zawodów nie jest to takie oczywiste. Znam psychologów pracujących w marketingu, absolwentów chemii, którzy są genialnymi sprzedawcami, czy humanistów świetnie czujących się w pracy w banku. Dobrze wybrane studia mogą pomóc, ale w większości nie są wyznacznikiem tego, co będziesz robić do końca życia. Ponadto popularne jest wybieranie drugiego kierunku, studia podyplomowe czy studia międzywydziałowe. Dzięki temu, jeśli zmienisz zdanie na temat swojej edukacji, masz wiele dróg wyboru.

Liczy się praktyka, a właściwie umiejętności

Ten temat jest wałkowany od dawna. Szkoła to nie wszystko w oczach pracodawcy. Jest ważna, jednak w codziennej pracy ogromnie ważne są też umiejętności pracy w zespole, konsekwencja, radzenie sobie z emocjami, praca pod presją czasu, umiejętność rozmawiania przez telefon.

Muszę mieć ustaloną jedną ścieżkę

Często spotykam się w mojej pracy z frustracją (nie tylko młodych ludzi) związaną z koniecznością wyboru jednej dziedziny, skoro interesuje ich tak wiele rzeczy. Zawsze proponuje tu dwa rozwiązania:

  1. Nie musisz wybierać. Mnogość zainteresowań jest plusem. Przed Tobą wiele lat życia. Policz, ile jeszcze lat masz do śpiewanej na urodzinach setki. Czy wyobrażasz sobie, że przez ten cały czas będziesz specjalizował się tylko w jednej dziedzinie? Ile lat zajmuje współcześnie poznanie jakiejś branży? Iloma rzeczami mógłbyś się zająć, interesować, a nawet doprowadzić do perfekcji w ciągu tych lat? Wyobraziłeś to sobie? W związku z tym zamiast wybierać jedną dziedzinę, a z reszty rezygnować, pomyśl, że wybierasz tę dziedzinę na określony okres, np. 2-3 lata, i na tym się skupiasz, a po tym czasie sprawdzisz czy to nadal „twoja droga”, czy chcesz coś zmienić. W ciągu 2-3 lat wiele może się zdarzyć, Ty się wiele nauczysz, rozwiniesz. Może poznasz dziedziny, o których do tej pory nawet nie wiedziałeś.
  2. Łącz obszary. Obecnie istnieje wiele zawodów, których 50 lat temu ludzie nawet nie byli w stanie sobie wyobrazić. Są też takie zawody, których jeszcze 10 lat temu nie było. Może zdarzyć się tak, że teraz nie widzisz powiązania pomiędzy dziennikarstwem, psychologią i chemią, a wraz z rozwijaniem siebie, ale też rynku, znajdziesz zupełnie nową branżę, która je połączy, a może z czasem sam ją stworzysz.

Człowiek uczy się przez całe życie. Pamiętaj, że szkoły i formalny system edukacji to tylko baza. Większość osób, które znam, potwierdza, że tak jak ja więcej uczyła się po studiach niż na nich. Dlaczego? Dzięki studiom i aktywności podczas nich wiedziałam, co mnie interesuje i potem wiedziałam, w jakich obszarach chcę i potrzebuję wiedzieć więcej. Są kursy, szkolenia, praktyki, książki, audiobooki, video, artykuły, podcasty i wiele innych form i materiałów, które w określonych zakresach dają nam wiedzę. Dlatego nie poddawaj się presji i nie szukaj decyzji idealnej, podejmij decyzję mając świadomość, że robisz to na bazie wszystkich informacji, jakie możesz w tej chwili uzyskać, a decyzję można za jakiś czas zmodyfikować lub zmienić.

Avatar
Kamila Kruk

Kim jestem i co robię: Jestem trenerką rozwoju osobistego i coachem. Prowadzę swoją firmę i realizuję różnorodne projekty szkoleniowe, eventowe i związane z Internetem. Autorka książki "Wyspy komfortu. Krótka opowieść o ludzkich postawach". Dlaczego tu jestem? bo zmiany w życiu ludzi są tym, czym się interesuję i zajmuję. Marzę o tym, aby ludzie poprzez lepsze zrozumienie siebie samych oraz siebie nawzajem, zauważali, co im przeszkadza i zaczynali myśleć i działać tak, aby im to pomagało. Będę pisać o tym, jak myślimy, widzimy świat i jak zmiana patrzenia choćby w jednym drobnym aspekcie może pozytywnie wpłynąć na nas i ułatwić nam życie. Z czego jestem dumna w moim życiu: Jestem dumna z tego, że robię to co lubię, pomagam innym lepiej żyć, a dzięki mojej pracy ludzie się rozwijają i bardziej cieszą życiem. Moje słabości: ostatnio sushi i brak cierpliwości do „papierologii” i załatwiania formalności. Mój sprawdzony sposób na zły nastrój: Spotkanie z przyjaciółmi lub leżenie pod drzewem. Największa zmiana w moim życiu: Pierwszy wyjazd na miesiąc za granicę i praca zdalna. Teraz każda wyprawa jest już dużo prostsza.

Brak komentarzy

Zostaw odpowiedź

Twoj adres e-mail nie bedzie opublikowany.