Czy w życiu chodzi o to, żeby mieć rację? Czy konflikt może okazać się prezentem? Sprawdź!

Czy w życiu chodzi o to, żeby mieć racje? Czy w ogóle jesteś w stanie dopuścić sytuację, że druga strona też może mieć racje? Czy potrafisz zauważyć swój błąd i przyznać, że się myliłeś? Czy potrafisz powiedzieć przepraszam?

Czy jesteś w stanie wyobrazić sobie sytuację, gdy mówisz przepraszam i nie czujesz się przez to gorszy? Czy jesteś w stanie przyjąć takie założenie, że przy sytuacji spornej przedstawiasz swój punkt widzenia i czekasz na odpowiedź, która będzie dla Ciebie PREZENTEM, tak właśnie prezentem!

Każda informacja zwrotna jest prezentem. To Ty decydujesz co robisz z tym prezentem, czy go przyjmujesz i w jakiej formie. Czy przyjmujesz go w formie złych emocji, które następnie zamykasz w sobie, strzelasz focha, odwracasz się na pięcie bez zamiaru udzielenia odpowiedzi, bo to przecież poniżej twojej godności? Czy może jednak przyjmujesz odpowiedź jako prezent wart przemyślenia, jako inny, nowy punkt widzenia, jako coś co warto rozważyć, jako punkt zwrotny do zmiany. 

Co może dać Ci sytuacja konfliktowa? W maksymalnym uproszczeniu: albo się czegoś nauczysz, albo szczególnie, jeżeli drugiej stronie brak argumentów, dowiesz się, że masz rację… Ale, ale, znowu zapytam: „Czy w życiu chodzi o to żeby mieć zawsze rację?”Czy raczej o to, żeby się czegoś nowego nauczyć? 

Różne punkty widzenia, różne perspektywy, bycie w kontakcie ze sobą i bycie w pełnym kontakcie z drugą stroną bez ocen, bez etykietek, bez szukania winnych i ofiar – to naprawdę jest możliwe!

Najważniejszą rzeczą jaką potrzebujesz zrozumieć, to fakt, że sam jesteś odpowiedzialny za swoje emocje i za reakcje na sytuacje, które się pojawiają w Twoim życiu. Im więcej masz przestrzeni, im mniej oceniasz, w zamian obserwując co się dzieje z tobą, co druga strona chce ci przekazać, tym więcej pojawia się empatii i prawdziwej chęci komunikacji. 

Nie jestem zła, bo ktoś mi coś zrobił, czuję się zła bo ja tak zadecydowałam! Ta konkretna sytuacja wywołała we mnie złość, to nie oznacza, że ja jestem zła, ani że druga strona jest zła. 

Praktycznie wszystko, co w życiu robimy, jest odpowiedzią na nasze potrzeby. Gdy jakieś potrzeby są niespełnione pojawia się złość i frustracja. Warto uświadamiać sobie, z jakimi potrzebami się zmagam, czego tak naprawdę teraz potrzebuję, co w tej chwili najbardziej woła o moją uwagę?

Często to nie jest takie proste, szczególnie dla osób, które nigdy tego nie robiły  i mają głęboko zakopane trudne emocje z dzieciństwa. Życie to niekończąca się szkoła, a nasze emocje są bardzo ważnymi drogowskazami. 

Warto się zatrzymać i pozwolić sobie czuć i poobserwować co czuję, gdzie „to” pojawia się w ciele… Gdy koncentruję uwagę na „tym uczuciu” czy ono się zmniejsza, zwiększa, a może pozostaje niezmienione? Czy często tak się czuję? Co to może oznaczać? W jakich sytuacjach tak się czuję? Co mogę z tym zrobić? Co chcę z tym zrobić? 

Analiza własnych emocji to bardzo cenne narzędzie do codziennej praktyki. Dzięki takiemu podejściu możemy wiele dowiedzieć się o sobie oraz o swoim otoczeniu. Możemy zmierzyć się z przeszłością, zweryfikować teraźniejszość i na nowo zaplanować przyszłość wdrażając stopniowo zmiany, weryfikując po drodze nasze nawyki, przekonania, doświadczając tego, co nam służy i żegnać się z tym co nam szkodzi. 

Takie skomplikowane, a takie proste zarazem. Jedno jest pewne: „W życiu wszystko jest możliwe!” i mogę to potwierdzić z całą stanowczością własnego doświadczenia. 

Tak więc zamiast mieć rację, raczej weź odpowiedzialność za swoje działania i przyjrzyj się doświadczeniom w nowym świetle, jako prezentu, który może pomóc Ci rozwinąć skrzydła. Wspaniała perspektywa, czyż nie? Pamiętaj, to Ty decydujesz jaką perspektywę wybierasz!

Avatar
Magdalena Wiatrowska

1. Spotkaj się ze mną, jeśli masz ochotę na poprawę relacji rodzinnych, szczególnie w obszarze rodzic-dziecko, organizuję i prowadzę warsztaty uwalniające kreatywność w relacjach.  2. Kim jestem i co robię? Przede wszystkim jestem niepoprawną marzycielką, konsekwentnie realizującą swoje marzenia. Do jednego z nich zalicza się projekt Family Power. Jest to pierwsza w Polsce szkoła skierowana dla Rodziców oraz Dzieci, warsztaty prowadzone są przez bardzo wyjątkowe osoby: Ludzi Sztuki i Nauki. Poza tym jestem nauczycielem, certyfikowanym lektorem metody Helen Doron, właścicielką szkoły językowej, twórcą warsztatów edukacyjnych dla dzieci w duchu NVC oraz Mindfulness.   3. Dlaczego tu jestem? Bo zmiany były, będą i są bardzo potrzebne. Każdego dnia opuszczam swoją strefę komfortu i pozwalam sobie doświadczać życia w różnorodnych jego aspektach. Zmieniam się, bo wiem, że do ideału jeszcze baaaaardzo daleko, a poszerzanie swojego pudełka życia i dodawanie nowych pudełek jest bardzo kuszące i niezwykle wzbogacające. 4. Z czego jestem dumna w moim życiu? Najbardziej jestem dumna z mojej Rodziny z kochającego, wspierającego męża i wymarzonej dwójki wspaniałych dzieci Adasia i Karolinki. 5. Moje słabości: Robię wiele rzeczy równocześnie, przez co jestem narażona na zalewanie zbyt dużą ilością bodźców, mój układ nerwowy mówi dość, a ja jadę dalej. Bywa, że zbyt mało czasu poświęcam na regenerację. 6. Mój sprawdzony sposób na zły humor: Wdzięczność, dziękuję za wszystko co mam i za wszystkie doświadczenia. Czekolada też dobrze wpływa na poprawę samopoczucia. 7. Największa zmiana w moim życiu: Pierwszy atak epilepsji mojej córki, myśleliśmy, że nam dziecko umiera. Były to 3 najgorsze godziny mojego życia. To wydarzenie sprawiło, że wszystkie problemy i sprawy dnia codziennego, które przed atakiem wydawały mi się niezwykle ważne, totalnie przestały mieć znaczenie. Wtedy zdałam sobie sprawę, że to tylko i wyłącznie my sami nadajemy problemom wagę i moc. Dzięki temu doświadczeniu zdecydowałam, że chcę się cieszyć życiem i w pełni go doświadczać, zamiast martwić się opiniami innych i nie robić czegoś ze strachu. Tak więc Robię, Jestem i czuję, że Żyję ☺, a to dopiero początek!

Brak komentarzy

Zostaw odpowiedź

Twoj adres e-mail nie bedzie opublikowany.