Avatar
Agnieszka Kuczyńska

Kim jestem i co robię: Miłośniczką Portugalii, która nie umie usiedzieć w miejscu. Pracuję na etacie, a każdą wolną chwilę wykorzystuję na podróże, prowadzenie bloga cale-zycie-w-podrozy.blogspot.com  z relacjami z wyjazdów i zachęcanie ludzi do poznawania Europy. Marzę, planuję, realizuję. Dlaczego tu jestem? Bo wierzę, że życie jest podróżą a sama droga jest ważniejsza niż cel. Uważam, że stale musimy się rozwijać. Chcę pisać o pięknych miejscach, ale też ludziach spotkanych w podróży, smakach świata i o tym, że nasze życie zależy od podejmowanych przez nas każdego dnia małych decyzji. Z czego jestem dumna w moim życiu? Z kilku pięknych marzeń chorych dzieci, które udało mi się spełnić, ponieważ przebywając z nimi zrozumiałam, co jest naprawdę ważne. A także z tego, że mam odwagę mówić na głos, czego od życia chcę a czego nie. Moje słabości: słomiany zapał w wielu kwestiach i ciągle kiepska organizacja czasu. Mój sprawdzony sposób na zły nastrój: dobry film, długie spacery i szukanie tanich biletów lotniczych  Największa zmiana w moim życiu: Ciągle coś zmieniam i modyfikuję, szukając własnej drogi. Nie umiem wskazać tej największej. Miejscowość: Warszawa

Najważniejszy pierwszy krok

Wzięłam ostatnio udział w spotkaniu studentów, którzy w ramach pewnego projektu spotykają się na zajęciach, które można określić jako coachingowe, motywacyjne, rozwojowe. Występowałam w roli gościa i moim zadaniem było zachęcenie uczestników do podróżowania.

Podróżowanie z rodzicami

Mam prawie 30 lat i dużo osób przeciera oczy ze zdumienia słysząc, że co jakiś czas wyjeżdżam gdzieś z… Mamą. Jej znajomi też się dziwią, jakby to było coś kompletnie niezrozumiałego. Czasami mnie to zastanawia – co w tym szokującego? 

Moje miejsca: Irlandia

Zielona wyspa z moich dziecięcych snów. Nie wiem zupełnie, skąd się wzięła ta fascynacja, może kiedyś obejrzałam jakąś bajkę, a może przeczytałam książkę… Nie wiem. Od kiedy pamiętam marzyłam o tym, by odwiedzić Irlandię. 

Chcieć, znaczy móc. I w życiu, i w podróży

„To nie jest dobry pomysł”, „Popełniasz błąd”, „Nie powinieneś”, „Musisz”, „Tak wypada”, „Po co to robisz?” – to tylko kilka komunikatów, które wielu z nas słyszy na co dzień. Pouczanie, wytykanie potknięć i układanie nam życia według „ogólnie przyjętych” wzorców i schematów to pierwszy krok do utraty wiary w siebie.

Dookoła stołu

Kiedy miałam kilkanaście lat spędzałam dużą część wakacji nad Bałtykiem z rodzicami. Jak to dzieciaki, biegaliśmy z rodzeństwem jak szaleni po polach, łąkach, okolicznych placach zabaw. Tak dużo było do zrobienia, że gdy dopadał nas głód, wpadaliśmy pędem do kuchni, łapaliśmy cokolwiek z blatu i lecieliśmy dalej, ku niezadowoleniu mojego Taty.

Szukanie szczęścia w małych rzeczach

Jakiś czas temu, lecząc w domu skręconą kostkę, przeczytałam po raz kolejny kilka książek Lucy Maud Montgomery. Zwróciłam uwagę na wspólną cechę głównych bohaterek – skupienie na drobiazgach i zachwyt nad z pozoru zwykłymi momentami codzienności.

Podróże na własną rękę z dziećmi

Po artykule dotyczącym samodzielnej organizacji wyjazdów pojawiło się kilka głosów, że jasne, można, ale tylko wtedy, gdy wyjeżdża się bez dzieci. Utarło się, że rodzinne wakacje to te w dobrym hotelu, z all inclusive, najlepiej przy samej plaży – liczy się wygoda. Pytanie tylko czyja? Dzieci czy może jednak rodziców?

Nastolatki w podróży – część 3

O tanim podróżowaniu można napisać całe księgi, bo temat jest niewyczerpany, a ile osób, tyle pomysłów. Ja mam wiele swoich sposobów na ograniczenie wydatków, ale postanowiłam porozmawiać na ten temat z bohaterkami ostatniego artykułu: Anią Burz prowadzącą blog ksiazkawpodrozy.blogspot.com i Moniką Godawską z wokoloswiata.blogspot.com.

Podróż – samotnie czy w towarzystwie?

Większość osób, którym mówię, że wyjeżdżam gdzieś sama, nawet na krótko, wyraża głębokie zdumienie – „chce ci się samej?”, „to bez sensu tak bez nikogo”, „ja nie umiałbym cieszyć się tym co widzę, nie mogąc z kimś dzielić tej chwili”, „przecież nieważne gdzie, ważne z kim, zapomniałaś?”, „co to za przyjemność, włóczyć się i nie mieć nawet do kogo otworzyć ust”. 

Nastolatki w podróży – część 2

Wspominałam już, że znam kilku podróżujących nastolatków i osoby, które zaczęły podróżować we wczesnej młodości. Dość szybko odkryli, co w życiu sprawia im przyjemność i starają się realizować swoje pasje. Często rozmawiam z młodymi ludźmi na temat podróży i wielu z nich mówi, że chętnie by gdzieś wyjechali, ale podróże są za drogie, a poza tym nie wiedzą jak przekonać rodziców, by im pozwolili.