Sześć rzeczy, które niszczą nasze relacje z innymi

Ludzie bywają różni. Jedni odnajdują się jako dusza towarzystwa, innym wystarcza pół godziny w tygodniu na rozmowie z przyjacielem. Mimo to relacje z innymi to jedna z najważniejszych kwestii w życiu każdego człowieka, dlatego warto o nie dbać i unikać tego, co może je pogorszyć.

Poznaj 6 rzeczy, które rujnują nasze relacje

 1. Walka o rację

 Zdarza się, że nasze rozmowy z bliskimi polegają na dochodzeniu do prawdy absolutnej i udowadnianiu swoich racji. Powodem takiego zachowania najczęściej bywa walka o akceptację, z czego mało kto zdaje sobie sprawę. Jeśli mamy w głowie myśli typu: Jeśli się pomylę, uznają mnie za głupka lub: Ludzie nie akceptują niekompetencji, trudno nie robić wszystkiego, aby uniknąć potwierdzenia tych przekonań. Niestety, efekt bywa zwykle odwrotny, ponieważ walka jest domeną wrogów. Jeden z pacjentów podzielił się kiedyś ze mną piękną maksymą, o której warto pamiętać: Chcesz mieć rację czy relacje?

2. Mówienie zamiast słuchania

Często spotkanie ogranicza się do tego, że chcemy po prostu się wygadać. Bardzo dobrze, to też jest potrzebne… o ile nie odbywa się za każdym razem. Choć niekiedy ludzie dobierają się na zasadzie uzupełnień i łatwo trafić na takiego przyjaciela, któremu odpowiada nasze ciągłe mówienie, warto zachować umiar i dać dojść do głosu drugiej stronie. W dobrej relacji ważna jest równość.

3. Słuchanie zamiast mówienia

Empatyczne słuchanie drugiej osoby to wspaniała umiejętność – warto z niej korzystać w każdej relacji. Jeśli jednak chcesz, aby inni mieli do Ciebie zaufanie, udowodnij, że okaż im, że sam je masz wobec nich. Również im ufasz. Otworzenie się i mówienie o trudnych rzeczach, które wywołują emocje, może stanowić spore wyzwanie, dlatego zastanów się, z czego wynika ta blokada.

4. Wchodzenie w rolę rodzica

Pokusa oceniania czyjegoś zachowania, krytykowania i radzenia bywa ogromna, zwłaszcza że ten sposób komunikacji zwykle jest nam dobrze znany z domu, a więc automatyczny. Choć wyjście z tej perspektywy wymaga czasu i refleksji, pomocne może być postawienie się w sytuacji rozmówcy i zadanie sobie pytania: Co chciałbym usłyszeć, gdybym był po drugiej stronie? Przyjaciele potrzebują nas jako przyjaciół, a nie jako wymagające i krytyczne autorytety.

5. Agresja i bierna agresja

Tam, gdzie są ludzie, jest też złość. Choć przekonania na jej temat bywają różne, w złości nie ma niczego złego (choć nazwa rzeczywiście jest niezbyt fortunna). Złość mówi nam o tym, że coś nam nie odpowiada, i motywuje nas do zmiany takiego stanu rzeczy. Warto o tym pamiętać i nauczyć się przyznawać do niej przed sobą i bliskimi, aby na bieżąco ją wyrażać, w przeciwnym razie staniemy się agresywni i/lub bierno-agresywni. Zachowania bierno-agresywne to najczęściej: wyśmiewanie, ironizowanie, deprecjonowanie siebie w rozmowie czy milczenie – każde z nich wyrażane nie wprost, co zmniejsza szansę drugiej strony na obronę. Agresja w oczywisty sposób destrukcyjnie wpływa na kontakty z bliskimi.

6. Chłód emocjonalny

Podstawą dobrej relacji jest bliskość. Jeśli chodzi o związki partnerskie, uznajemy to za oczywiste, często jednak zapominamy, że czułość i wrażliwość są wskazane również w relacjach przyjacielskich, a nawet koleżeńskich. Dlatego warto mówić osobom, na których nam zależy, że są dla nas ważne, że je lubimy i doceniamy ich obecność. Przyjacielskie przytulanie, klepanie po ramieniu, podawanie ręki czy pocałunki w policzek to coś, co zbliża i utrwala więzi.

6. Brak autentyzmu

Sporo ostatnio mówi się o szczerości i o tym, że dziś często przekraczamy jej granice – mówimy i pokazujemy zbyt dużo. Szczerość jest czymś nieco innym niż autentyczność, którą w skrócie można określić jako bycie sobą. W odniesieniu do mówienia z pewnością warto być otwartym, ale koniecznie w zgodzie ze sobą. Zastanów się, zanim coś powiesz, ubierz komunikat w odpowiednią formę, to znaczy taką, z którą będziesz się dobrze czuł, a jednocześnie zadbasz o rozmówcę. Równie istotne jest mówienie na tak zwanym metapoziomie, czyli komunikowanie tego, jak nam jest z tym mówieniem. Na przykład kiedy chcemy poinformować, że poczuliśmy się przez kogoś urażeni, możemy powiedzieć: Wiesz, trudno mi o tym mówić, ale kiedy powiedziałeś, że powinnam schudnąć, zrobiło mi się przykro. Metakomunikaty mogą dotyczyć również naszego zachowania; to takie komentowanie samego siebie, które czyni nas godnymi zaufania. O roli ufności w dobrej relacji chyba nie trzeba wspominać.

Avatar
Marta Osińska-Białczyk

Kim jestem i co robię: Jestem psychologiem i terapeutą w trakcie certyfikacji. Zajmuję się psychoterapią w nurcie poznawczo-behawioralnym, psychoedukacją oraz szeroko rozumianym wsparciem psychologicznym. Pomaganie innym to nie tylko moja praca, ale i pasja. Dlaczego tu jestem: Jestem tu, ponieważ uważam, że każdy może mieć takie życie, jakiego pragnie. To, czy będzie ono pełne i satysfakcjonujące, zależy od stopnia szeroko pojętej świadomości siebie oraz gotowości na zmianę. Moja aktywność na portalu skupia się przede wszystkim na psychosomatyce, to jest wzajemnym wpływaniu na siebie ciała i umysłu czy też psychiki. Z czego jestem dumna w moim życiu: Jestem dumna z tego, że udaje mi się osiągać ważne dla mnie cele, choć nierzadko wymaga to mnóstwo czasu, wyrzeczeń i wyjścia poza strefę komfortu. Mam wspaniałą rodzinę, przyjaciół i satysfakcjonującą pracę o nieograniczonych możliwościach rozwoju. Moje słabości: Skłonność do perfekcjonizmu, zwłaszcza w sferze zawodowej. Mój sprawdzony sposób na zły nastrój: Dotarcie do źródła, przeanalizowanie i wyciągnięcie wniosków. Czasem wystarczy zrobienie czegoś, co daje mi satysfakcję. Największa zmiana w moim życiu: Choć w moim życiu nie nastąpiła żadna rewolucyjna zmiana, jest ono pasmem zmian. Te najważniejsze zaczęły się od tego, że dzięki pewnym osobom i doświadczeniom doceniłam siebie oraz swój potencjał i przekułam to w działanie.

Brak komentarzy

Zostaw odpowiedź

Twoj adres e-mail nie bedzie opublikowany.