Każdy, kto choć raz był zależny w pracy od humoru swojego szefa wie, jak ważny jest emocjonalny styl pracy liderów. Opryskliwa, nieempatyczna osoba stworzy toksyczną atmosferę, w której nikt nie będzie czuł się dobrze i pracował efektywnie. Natomiast otwarty i uważny na innych człowiek może zainspirować i pociągnąć za sobą tłumy.
Swego czasu karierę zrobiło zjawisko inteligencji emocjonalnej. Nowy rodzaj inteligencji skupiony wokół rozpoznania stanów emocjonalnych zarówno swoich, jak i innych oraz wykorzystywania ich w kontaktach społecznych został zestawiony z tradycyjnym ilorazem, mierzącym głównie umiejętności wzrokowo-przestrzenne, logiczno-matematyczne oraz lingwistyczne. Okazało się, że inteligencja emocjonalna nie zawsze idzie w parze z wysokim IQ. Wybitny naukowiec, odnoszący wyniki zawodowe może kompletnie nie radzić sobie z kontaktami z innymi ludźmi. Tymczasem to właśnie umiejętności inteligencji emocjonalnej są nam potrzebne do odnoszenia sukcesów i szczęśliwego życia.
Dziś dysponujemy już dość dużą pulą rzetelnych danych empirycznych wskazujących na znaczenie inteligencji emocjonalnej dla dobrostanu człowieka. Wyniki badań wskazują, że dzieci o wyższej zdolności rozpoznawania stanów emocjonalnych własnych i innych osób lepiej radzą sobie w relacjach społecznych i wykazują mniej zachowań agresywnych. Są bardziej popularne wśród rówieśników i wykazują większą gotowość do działania na rzecz innych. Pracownicy o wyższej inteligencji emocjonalnej wykazują większy poziom zachowań kooperacyjnych i prospołecznych. Inteligencja emocjonalna sprzyja poczuciu więzi z miejscem pracy oraz wydajności, a także chroni przed stresem i wypaleniem zawodowym.
Po co konkretnie potrzebna jest nam inteligencja emocjonalna?
- aby rozumieć sytuacje, w jakich się znajdujemy;
- aby skutecznie porozumiewać z innymi ludźmi;
- aby w pełni korzystać z emocji swoich i innych ludzi;
- aby trafnie doczytywać własne stany emocjonalne i wyrażać je;
- aby wykorzystywać emocje w działaniu i procesach poznawczych;
- aby tworzyć zdrowe relacje i więzi społeczne.
Dobra wiadomość jest taka, że inteligencję emocjonalną można rozwijać! Oto trzy kroki, które pozwolą Ci wejść w lepszy emocjonalny rezonans ze światem.
Krok pierwszy: Zwróć uwagę na swoje własne emocje.
Co czujesz teraz? Spróbuj to nazwać. Jeżeli czytasz ten artykuł jest duża szansa, że jesteś spokojny i zrelaksowany. Powtarzaj ten rodzaj ćwiczenia kilka razy w ciągu dnia, najlepiej w stałych, wybranych porach. Jeżeli rozpoznawanie własnych emocji stwarza Ci trudność możesz prowadzić specjalny dzienniczek. Zapisuj w nim cztery razy dziennie emocje, które czujesz w danym momencie. Pod koniec dnia możesz zrobić bilans emocjonalny. Z jaką emocją kończysz dzień? Jakich uczuć doświadczałeś w ciągu dnia? Które z nich wpłynęło na Ciebie najbardziej?
Krok drugi: Włącz swoje emocje w komunikację z innymi.
Otwarta empatyczna komunikacja zakłada, że oprócz myśli i poglądów wymieniamy się także uczuciami. Spróbuj otwarcie mówić o tym, co czujesz i zaobserwuj różnicę w jakości rozmowy.
Krok trzeci: Korzystaj ze swojej empatii!
Empatia nie ma nic wspólnego z litością, za to jest wspaniałym mechanizmem współodczuwania, dzięki któremu jesteśmy w stanie rozpoznawać emocje u innych. Dzięki neuronom lustrzanym jesteś w stanie dowiedzieć się więcej niż z komunikatu werbalnego. Empatia potrzebuje Twojej uważności i skupienia się na osobie, z którą rozmawiasz. Odczuwając uczucia innych osób możesz je odzwierciedlić, mówiąc na przykład: „czuję Twoją radość” albo „widzę, że bardzo Cię to martwi”. Pamiętaj, empatyczne bycie z kimś ma większą moc niż tysiące dobrych rad!
Powodzenia!