Nadaj życiu kierunek i płyń, zamiast bezwładnie dryfować!

„- Czy nie mógłby pan mnie poinformować, którędy powinnam pójść? – mówiła dalej.
– To zależy w dużej mierze od tego, dokąd pragnęłabyś zajść – odparł Kot-Dziwak.
– Właściwie wszystko mi jedno.
– W takim razie również wszystko jedno, którędy pójdziesz.”

Powyższy cytat jest jednym z moich ulubionych z książki „Alicja w krainie czarów” Carolla Lewisa. Mając go w pamięci, już lata temu podjąłem decyzję o tym, że w moim życiu nie będzie mi wszystko jedno dokąd zmierzam. Jestem świadomy, że ciężko jest znaleźć cel na całe życie, jednak staram się go mieć chociażby na tę część życia, w której obecnie jestem.

Kiedy jesteśmy dziećmi wszystko wydaje się proste i jasne. Nawet na pytanie kim będziesz w przyszłości najczęściej mamy gotową odpowiedź. Z czasem, nabieramy pewnej ostrożności do tak jednoznacznej wizji. Mimo to w młodzieńczym okresie jesteśmy w stanie jasno wskazać, czego chcemy od życia i świata w najbliższych latach. Nie wiedzieć kiedy, w maratonie zwanym życiem, nagle tracimy ten impet i życiowy zadzior. Nie wiem czy to wynik przeszkód, wybojów i ograniczeń, na które natrafiliśmy, czy też skutek utraty ochrony w postaci opieki rodziców. Niemniej w głowach wielu dorosłych rodzi się myśl, aby zamiast parcia do przodu, gdzieś przycupnąć i spokojnie, po cichu prześlizgnąć się przez życie. Bez zbytnich ambicji i oczekiwań, byle tylko bezpiecznie. W tym właśnie momencie zaczyna się nasza „śmierć za życia”.

„Nie, nic nie jest bezpieczne. Takie jest moje przesłanie. Nic nie powinno być w pełni bezpieczne, bo bezpieczne życie jest gorsze od śmierci. Nic nie jest pewne. Życie jest pełne niepewności i niespodzianek – oto jego piękno! Nigdy nie nastaje chwila, w której możesz powiedzieć: „Teraz mam stuprocentową pewność”. Kiedy mówisz, że jesteś czegoś pewien, deklarujesz swoją śmierć; popełniasz samobójstwo.

Życie toczy się pośród tysiąca niepewności. Na tym polega jego wolność. Nie nazywaj tego brakiem poczucia bezpieczeństwa.”  

OSHO, Odwaga. Radość z podejmowania ryzyka

Jak więc zatem żyć, aby nie popełnić mentalnego samobójstwa i zarazem nie być zagubioną Alicją na rozstaju dróg? Należy w życiu obrać jakiś kierunek i za nim podążać. Zdaję sobie jednak sprawę z tego, że łatwiej to powiedzieć, niż zrobić. Szczególnie, kiedy od kilku lat jedynym naszym oczekiwaniem po przebudzeniu, było spokojnie dotrwanie do wieczora. Podpowiadam zatem trzy możliwe sposoby:

1. Wyznacz cel!

To sposób najlepszy dla typowych zadaniowców, którzy są świadomi siebie i swoich potrzeb, a jasno zdefiniowany cel mobilizuje ich do działania. Przykładem takiej osoby jest jeden z moich klientów, który ma jasno postawiony cel życiowy: „Zarabiać, nie pracując”. Dzięki temu, bardzo łatwo mu modelować swoją ścieżkę zawodową. Odrzuca opcję freelancera programisty, bo choć daje mu to możliwość sporych zarobków wie, że będzie musiał przez cały czas pracować. Próbuje sił z własną firmą, bo jak się rozwinie to będą na niego pracować inni. Jest również zainteresowany wejściem w jakąś spółkę, bo jeśli wypali to jako jeden z właścicieli, w przyszłości, również nie będzie musiał spędzać w pracy po 40 godzin tygodniowo. Dopuszcza okresowo pomysł pracy w dużej korporacji, bo choć będzie musiał ostro zasuwać to w parę lat uzbiera dodatkowe środki na rozwój własnego biznesu w przyszłości. Przy takim podejściu nawet nie spogląda na oferty pracy z małych firmy, których nie stać na odpowiednio wysokie wynagrodzenia.

2. Działaj zgodnie ze swoimi wartościami

Kiedy potencjalnych celów jest za dużo lub niełatwo je zdefiniować, można swoje życie budować na podstawie swoich głównych wartości. Sam jestem doskonałym przykładem takiego działania. Moje trzy główne wartości to: miłość, niezależność i synergia. Dzięki niezależności wiem, że chcę być na starość nadal niezależny, czyli samodzielny. Z tego powodu już teraz inwestuję w to oczekiwanie, ćwicząc z hantlami, uprawiając jogę,  robiąc codziennie minimum 10 tysięcy  kroków i zdrowo się odżywiając. W kwestiach zawodowych interesują mnie natomiast takie stanowiska, na których będą miał obszar niezależności i możliwość kreowania lub współudziału w kreowaniu obszaru, za który mam odpowiadać.

3. Ulepszaj!

Wybierz kilka obszarów swojego życia, które uczynisz lepsze/ciekawsze, a potem rozpisz je na promieniście rozchodzącym się diagramie, dochodząc od ogólnych do szczegółowych działań. Poniżej przykładowy fragment takiego diagramu:

Bez względu jaką metodę wybierzemy, kluczem do sukcesu jest konsekwencja i zaangażowanie. Odważnie i z rozmachem kreślmy też kierunki naszego życia, bo to nie jest wybór aż po grób. Zawsze i w każdej chwili mamy prawo do zmiany już obranego kierunku.

Avatar
Rafał Markiewicz

1. Spotkaj się ze mną, jeśli:  planujesz dokonać w życiu jakiejś zmiany, ale nie wiesz jak się za nią zabrać, stoisz przed ważną decyzją i potrzebujesz jej się dokładnie przyjrzeć, zweryfikować zyski z niej płynące i konsekwencje jakie będą jej następstwem, potrzebujesz dotrzeć do swoich zasobów aby przejść przez daną sytuację, wytrwać w działaniu lub wykonać pierwszy odważny krok w jakimś kierunku, w twoim biznesie lub karierze zawodowej wymagane są zmiany i potrzebujesz je z kimś bezstronnym przedyskutować lub stworzyć plan wprowadzenia ich w życie 2. Kim jestem i co robię: Jestem doświadczonym coachem i trenerem. W różnych projektach występowałem także jako konsultant, ekspert i mentor. Zawodowo od ponad 15 lat jestem menadżerem i zarządzam dużymi zespołami związanymi z obsługą klienta. Specjalizuję się w life coachingu, biznes coachingu oraz coachingu kariery. Dzielę się swoją wiedzą i doświadczeniem z moimi klientami pomagając im w realizacji ważnych dla nich celów osobistych i zawodowych. O zmianach w życiu piszę także na swojej stronie  3. Dlaczego tu jestem:  Bo wierzę w to, że sami tworzymy, to kim jesteśmy i od lat wspieram tę twórczość. Uwielbiam błysk w oczach moich klientów, kiedy jakieś ograniczenia w głowie puściły i nagle dostrzegają szerszą perspektywę i możliwości. 4. Z czego jestem dumny w moim życiu :  Z tego dokąd zaszedłem w swoim życiu i co w nim osiągnąłem, jednocześnie nie depcząc ważnych dla mnie wartości. Na co dzień zaś, z każdego działania, które podejmuję pomimo strachu i obaw, bo tylko tak mogę się rozwijać. 5. Moje słabości: Pyszny sernik i momentami nadmierny perfekcjonizm. 6. Mój sprawdzony sposób na zły humor: Spacer, yoga albo kubek pysznej herbaty. 7. Największa zmiana w moim życiu:  Wypadek samochodowy na autostradzie, dzięki któremu zrozumiałem, że odkładanie czegoś w życiu na później nie ma sensu, bo „później” może już nigdy nie nadejść.

Brak komentarzy

Zostaw odpowiedź

Twoj adres e-mail nie bedzie opublikowany.