Rzecz dotyczy mieszkań z tzw. odroczonym terminem odbioru. Mam tu na myśli takie lokale, na które decydujemy się, kiedy jeszcze nie widać ich na powierzchni. Czas oczekiwania na mieszkanie można wykorzystać, żeby przyspieszyć cały proces realizacji inwestycji. Warto zapytać developera, jakie oferuje możliwości dostosowania zakupionego mieszkania do naszych potrzeb, w czasie kiedy budynek jeszcze powstaje. Mowa tu oczywiscie o tzw. zmianach lokatorskich.
Zmiany lokatorskie to przede wszystkim oszczędność czasu i pieniędzy. Lepiej postawić od razu tak, jak trzeba, niż burzyć i poprawiać niedawno zbudowane. To czas i koszty, a przecież to nasz czas i nasze ciężko zapracowane pieniądze.
Zapytajcie, czy możecie takie zmiany zgłosić, w jakim terminie i na jakich warunkach zostaną one uwzględnione. Pomyślcie o tym odpowiednio wcześnie, żeby był czas na właściwe ich przygotowanie. I tu również można posiłkować się doświadczeniem projektanta wnętrz, który przygotuje koncepcję układu funkcjonalnego mieszkania i na tej podstawie wykona projekty rozmieszczenia instalacji hydraulicznej oraz punktów elektrycznych i oświetleniowych.
Tym sposobem mieszkanie będzie budowało się dla nas i odbierzemy je takie, jakie sobie wymyśliliśmy, ominą nas poważne prace wykończeniowe i znacznie szybciej będzie można się wprowadzić. Precyzyjne określenie oczekiwań co do nowego “M”, w połączeniu z doświadczeniem projektanta, na pewno zaowocuje nietuzinkowym i funkcjonalnym wnętrzem.