Czy warto być fair wobec innych? Większość z Was pewnie automatycznie odpowie „tak”. Przecież bycie fair to bycie uczciwym. Mimo to, spróbuję Was przekonać, że bycie fair wcale nie musi być dobre.
Co to właściwie znaczy być fair? Obserwując ludzi dochodzę do wniosku, że dla większości oznacza to dawanie tyle, ile się dostało. Spójrzcie chociażby na dzieci, które się kłócą lub szamoczą o zabawkę. Zawsze wtedy mówią – „to on zaczął/ona zaczęła!”, czyli ja nic nie zrobiłam, sprowokowano mnie, odpłaciłam tym samym, więc postąpiłam fair. Czy jako dorośli postępujemy lepiej? Niekoniecznie.
Przypomnij sobie chwile, w których nie dostałaś tego, czego oczekiwałaś – kwiatów, o których marzyłaś; uwagi, o którą zabiegałaś; spotkania z przyjaciółką, na które czekałaś. A teraz pomyśl, co się wtedy w Tobie działo. Mogłaś wybrać między dwiema opcjami. Przeszłaś nad całą sytuacją do porządku dziennego (gratulacje) lub zaczęłaś koncentrować się na tym, czego nie dostałaś.
Zauważ, co się dzieje w Twoim umyśle, gdy wybierasz tę drugą opcję. Przestajesz zauważać wszystko inne, skupiasz uwagę na tym, czego akurat nie ma. Wszystko inne przestaje istnieć w Twojej świadomości. Często nie ważne jest to, dlaczego np. przyjaciółka nie miała czasu. Włącza się myślenie typu: “konieczność zostawania w pracy po godzinach, czy opieka nad chorym dzieckiem to nie jest żadne usprawiedliwienie – jakby chciała, to mogłaby znaleźć tę chwilę na spotkanie”. Czujesz się odrzucona i postanawiasz być fair. Skoro przyjaciółka nie miała dla Ciebie czasu, to teraz Ty nie masz dla niej.
Widzisz już pułapkę bycia fair? Co dzięki temu zyskujesz? W przykładzie z przyjaciółką – zyskujesz brak spotkań, a przecież to, czego pragnęłaś, to właśnie spotkanie. Takie zachowanie nie ma sensu. Nie dość, że ograniczasz siebie, ponieważ zaczynasz liczyć ile dostałaś, to jeszcze ograniczasz bliskie osoby. Jeżeli dadzą Ci mniej niż oczekujesz, to im to wypominasz. Albo licytujesz się, kto ile razy zmył naczynia, zaproponował spotkanie, pierwszy zadzwonił.
Dlatego namawiam Cię do bycia nie fair. Czasem dawaj więcej niż otrzymujesz i obserwuj efekty. Albo niech bycie fair oznacza zachowywanie się wobec innych tak, jak chcemy, aby oni zachowywali się wobec nas. Jasne, w takim postępowaniu istnieje ryzyko bycia wykorzystaną. Dlatego, jeszcze raz podkreślę, obserwuj efekty. Jeżeli poczujesz się wykorzystana, to po prostu powiedz to, nie dodając załącznika z wyszczególnionymi swoimi działaniami.
Pomyśl, jak wspaniałe mogą być relacje z bliskimi wolne od skrupulatnie prowadzonego zestawienia „dał-wziął”.