Fakty i mity na temat studiów

Początek nowego roku w naturalny sposób sprzyja wszelkiego rodzaju podsumowaniom, postanowieniom i podejmowaniu ważnych decyzji. Dla uczniów ostatnich klas liceum to okres szczególnie ciężki. Zmiana daty w kalendarzu i rozpoczynający się w styczniu szał studniówek dobitnie uświadamiają, że matura coraz bliżej i że wielkimi krokami zbliża się ten straszny moment, w którym trzeba będzie odpowiedzieć na odwieczne trudne pytania. Co mnie interesuje? Czym chcę się zajmować? Kim chcę być w przyszłości? Oraz najgorsze z nich wszystkich: na jakie studia chcę pójść?

Konieczność wyboru kierunku studiów niepokoiła mnie przez większość liceum – miałam poczucie, że od tej jednej kwestii zależy cała moja przyszłość, a przynajmniej najbliższych parę lat. Czułam, że muszę podjąć słuszną i pewną decyzję, a jednocześnie nie miałam bladego pojęcia, na czym studiowanie tak właściwie polega i czym powinnam się kierować. Wybór studiów jest bardzo trudny sam w sobie, a dodatkowo obciąża go ogromna presja społeczna. Znajomi, rodzice, nauczyciele, z reguły wszyscy mają na ten temat swoje zdanie, z którym trudno polemizować – każda próba sprzeciwu może skończyć się karczemną awanturą. Nie można jednak zapominać, że to decyzja, która będzie miała wpływ przede wszystkim na Twoje życie – dobrze jest podejmować ją świadomie, zwracając uwagę w szczególności na własne potrzeby.

Nie ma jednej recepty na dobry wybór. Warto jednak pamiętać, że studiowanie obrosło w wiele stereotypów i ogólników, które podczas decyzji siłą rzeczy bierzemy pod uwagę. Jako studentka szybko przekonałam się, że wiele ze stwierdzeń, które do tej pory brałam za pewnik, nie ma nic wspólnego z rzeczywistością. Postanowiłam więc zebrać w jednym miejscu te z nich, z którymi ja stykałam się najczęściej i skonfrontować je z własnym doświadczeniem. Oto moja lista faktów i mitów:

FAKT: Sam wiesz najlepiej, który kierunek wybrać

Jak to często w życiu bywa, każdy z Twoich bliskich może wiedzieć lepiej niż Ty, co powinieneś wybrać. Przyjaciel z ławki może Cię namawiać do pójścia tam, gdzie on. Rodzice mogą zachęcać, żebyś kontynuował rodzinną tradycję: dziadek był prawnikiem, tata był prawnikiem, siostra kończy studia prawnicze, no chyba się nie wyłamiesz? Ulubiony nauczyciel będzie przekonywał, że chemia – którą lubisz, ale o której nigdy nie myślałeś poważnie – jest dla Ciebie najlepszym wyborem. Oczywiście, weź ich sugestie pod uwagę, ale nigdy nie pozwól im zdecydować za siebie, nie rezygnuj z własnych projektów tylko po to, by nie sprawić nikomu przykrości ani nie zawieść rodzinnych oczekiwań – to Twój wybór i Twoja przyszłość. 

MIT: Lepsze jakiekolwiek studia niż żadne

W szkole miałam wielu znajomych, których pasja nie wpisywała się w żaden z dostępnych kierunków studiów. Wielu z nich ugięło się jednak pod presją otoczenia i poszło na studia, które kompletnie ich nie interesowały – tylko po to, by porzucić je po pierwszym roku. Jeżeli chcesz związać swoje życie zawodowe np. z grafiką komputerową czy muzyką, nie marnuj czasu na studiowanie czegoś, co Cię nie obchodzi tylko dlatego, że nie masz lepszej alternatywy.

FAKT: Studia uczą samodzielności

Rozpoczęcie studiów pociąga za sobą szereg mniejszych i większych zmian. Jeżeli wyjeżdżasz na studia do większego miasta i zaczynasz mieszkać sam, to musisz konfrontować się z setkami spraw i zadań, o których do tej pory mogłeś nawet nie mieć pojęcia. Poruszasz się po obcym mieście, od nowa tworzysz mapę ulubionych miejsc – sklepów, kawiarni, kin. Podpisujesz pierwsze umowy, zderzasz się z papierkową robotą, spotykasz na swojej drodze nowych, obcych ludzi. Boleśnie przekonujesz się, że ktoś musi zapełnić lodówkę, śmieci naprawdę warto wynosić, a brudne skarpetki nie wędrują same do pralki.

MIT: Skończenie studiów gwarantuje dobrą pracę

Mam wrażenie, że to najpopularniejszy mit związany ze studiowaniem, pokutujący zwłaszcza wśród rodziców. Ileż to razy słyszałam od moich znajomych, że chcieliby rzucić studia, ale rodzice się nie zgadzają, bo ich zdaniem tylko z dyplomem magistra można znaleźć dobrą pracę. Prawda jest jednak taka, że skończenie studiów – nawet z samymi piątkami w indeksie – niczego nie gwarantuje. Dużo ważniejsze niż dyplom i teoretyczna wiedza są doświadczenie i umiejętności. Częstokroć więcej niż na zajęciach możesz nauczyć się w czasie wolnym, np. podczas pracy dorywczej, praktyk zawodowych albo działalności w kole naukowym. 

FAKT: Studia poszerzają horyzonty

System nauczania na studiach jest diametralnie inny od tego, do którego przyzwyczajano nas przez 12 lat wcześniejszej edukacji. Szkoła uczy, że ważniejszy od samej wiedzy jest nadrzędny cel – dobre zdanie matury, egzaminu gimnazjalnego itp. Studia pozwalają w większym stopniu skoncentrować się na własnym rozwoju, na zgłębianiu tego, co wydaje się najważniejsze i najciekawsze. Nikt już nie ocenia Twoich wypracowań według klucza, a prowadząc badania np. do pracy magisterskiej masz szanse zajmować się czymś, czego nikt przed Tobą jeszcze nie robił.

MIT: Na studiach będziesz się uczyć tylko tego, co Cię naprawdę interesuje

Po skończeniu liceum oddychasz z ulgą: od teraz koniec przedmiotów, które nigdy Cię nie interesowały, ale trzeba było je “odbębnić”, teraz będziesz zajmować się tylko tym, co naprawdę lubisz! Niestety, to nie działa w ten sposób. Podczas 5 lat studiów wyrabiasz kilkadziesiąt różnych przedmiotów – najpewniej trafią się wśród nich takie, które Cię zachwycą i takie, na których ciężko Ci będzie wysiedzieć do końca. 

MIT: “Trzeba jakoś przebiedować”

Zetknęłam się z wieloma osobami, którym w ogóle nie podobał się wybrany przez nie kierunek, ale mimo wszystko zaciskały zęby i z ogromnym wysiłkiem zaliczały kolejne sesje – byle tylko wytrzymać do licencjatu. Oczywiście, nie zachęcam do rezygnowania ze studiów bez zastanowienia, przy pierwszym lepszym kryzysie. Wydaje mi się jednak, że taka heroiczna walka z samym sobą, byle tylko uzyskać dyplom, jest bardzo kiepską metodą. Nawet jeśli się uda, to co Ci z tego przyjdzie? Po studiach rozpoczniesz pracę w zawodzie, którego nie znosisz, bo kojarzy Ci się ze zmarnowanymi latami na uczelni? A jeśli masz w planach robić coś, co nie ma nic wspólnego ze znienawidzonym kierunkiem, to po co go dalej studiować? Wbrew temu, co sama myślałam w liceum, wybór studiów to nie decyzja na całe życie, można ją zmienić w dowolnym momencie. Jeśli czujesz, że to po prostu nie jest i nigdy nie będzie to – zwyczajnie nie warto się męczyć. 

Nie namawiam do całkowitego zignorowania opinii Twoich bliskich, zachęcam jednak do tego, by przed podjęciem ostatecznej decyzji szczerze odpowiedzieć sobie na pytania: Czego tak naprawdę potrzebuję? Co jest najważniejsze dla mnie? Jeśli będziesz postępował w zgodzie ze sobą – każdy wybór będzie dobry. 

Avatar
Matylda Skubikowska

Kim jestem i co robię: Z wykształcenia filolożka, pracuję jako sekretarz redakcji portalu Zmiany w Życiu i studiuję psychologię na warszawskiej SWPS. Najważniejsze są dla mnie rozwój i działanie w zgodzie ze sobą. Nie mam jednego konkretnego planu na życie, raczej mnóstwo pomysłów, które chciałabym kiedyś zrealizować – ale wszystko w swoim czasie :) Dlaczego tu jestem? Idea stojąca za portalem jest mi bardzo bliska. Lubię zmiany – konfrontacja z czymś nowym często budzi lęk, ale daje też niesamowite możliwości rozwoju. Z czego jestem dumna w moim życiu: Z tego, że nigdy do niczego się nie zmuszam, słucham samej siebie i zawsze postępuję tak, jak podpowiada mi serce.    Moje słabości: Perfekcjonizm i podatność na stres. Mój sprawdzony sposób na zły nastrój: Chwila tylko dla siebie w trybie offline: gorąca kąpiel, kubek herbaty, dobra książka i zero internetu! Największa zmiana w moim życiu: To zmiana, która parę lat temu zaszła w mojej głowie: uświadomiłam sobie, że poczucie szczęścia nie jest czymś danym z góry i raz na zawsze, ale wynika ze sposobu myślenia i wymaga codziennej pracy.

Brak komentarzy

Zostaw odpowiedź

Twoj adres e-mail nie bedzie opublikowany.