Gimnazjum – jak to będzie?

„Nowe” budzi w nas wiele różnych emocji. Czasami lęk, niepokój, panikę, innym razem niecierpliwimy się i nie możemy się tego doczekać. Każda zmiana w życiu niesie ze sobą emocje. Jedną z takich zmian jest zakończenie nauki w szkole podstawowej i rozpoczęcie jej w gimnazjum. Dwa miesiące wakacji u niektórych mogą być wypełnione stresem przed podjęciem nowych obowiązków, z kolei inni po chwili odpoczynku będą czekać z niecierpliwością i radością na otwarcie tego kolejnego etapu w życiu. To, jak reagował lub zareaguje każdy z Was, zależy od wielu czynników.

Nowe gimnazjum może znajdować się w tym samym miejscu, co dotychczasowa szkoła podstawowa. Jako uczniowie klasy 6 niejednokrotnie mijaliście na korytarzu kolegów z gimnazjum, a teraz sami nimi jesteście, mijając zeszłorocznych 5-klasistów. Nadal macie ze sobą kontakt: wspólne korytarze, bibliotekę, stołówkę. Bardzo często uczniowie klasy szóstej w tym samym składzie stają się członkami tej samej klasy w gimnazjum. Co się zmienia? Przedmioty w planie lekcji, nauczyciele, ilość nauki, sposoby na spędzanie przerw w szkole i czasu wolnego po zajęciach. W takiej sytuacji przejście ze szkoły podstawowej do gimnazjum jest raczej łagodne, ale niesie ze sobą ryzyko tzw. „przypiętej łatki”. Jeśli masz na sumieniu różne wpadki ze szkoły podstawowej, to istnieje duże prawdopodobieństwo, że w gimnazjum od samego początku nauczyciel będzie na Ciebie zwracał szczególną uwagę.

W wielu przypadkach gimnazjum stanowi oddzielną placówkę. Decydując się na którąś, możesz brać pod uwagę miejsce zamieszkania, renomę szkoły, decyzje innych kolegów. Z jednej strony ta sytuacja niesie ze sobą wiele niewiadomych. Musisz poznać budynek, by nie spóźniać się na zajęcia szukając sali, nauczycieli – by wiedzieć, który czego uczy i ile wymaga, ale przede wszystkim nowych kolegów, z którymi planujesz spędzić kolejne 3 lata życia. To bycie nowym (bo każdy w klasie jest nowy) daje Ci możliwość odcięcia się od tego, co było w szkole podstawowej i zaczęcia od nowa. W klasie są pewne niepisane role, które zawsze muszą być obsadzone. Może byłeś klasowym błaznem, władcą, kujonem, może stałeś z boku, przez nikogo niezauważany, albo byłeś ofiarą żartów. Ról jest wiele, każdy jakąś pełni. Jedni są ze swojej zadowoleni, inni nie. Wybór tej roli nie zawsze należy do nas. Często nie wiemy kiedy i jak to się stało, że pełnimy właśnie tę rolę. Nowa szkoła to nowa szansa, okazja do nawiązania nowych relacji, przezwyciężenia lęków, udowodnienia sobie i innym, na co nas stać.

Nowe otoczenie daje wiele nowych możliwości. Jeśli jesteśmy otwarci na świat, to szybko zaczniemy je odkrywać. Nowi koledzy to szansa na znalezienie i rozwój nowych pasji. Młody człowiek musi nauczyć się zarządzać własnym czasem, aby starczyło go zarówno na obowiązki, jak i przyjemności. Jeśli wywiązuje się z tych pierwszych, zazwyczaj zyskuje wsparcie ze strony rodziców i innych dorosłych, którzy także mogą pomóc w realizacji marzeń.

Nowe otoczenie jest szansą na sprawdzenie swojej samodzielności. Rodzice, opiekunowie, nauczyciele często zaczynają nam dawać coraz większy kredyt zaufania i tylko od nas zależy, co z nim zrobimy. Każdy człowiek popełnia błędy, nam też nikt tego nie zabrania, ale ważne jest, abyśmy umieli wyciągać z nich naukę. To czas, kiedy uczymy się negocjować z innymi, zwłaszcza z dorosłymi. Pojawia się coraz więcej sytuacji, podczas których możemy potwierdzać lub weryfikować nasz system wartości. Mamy coraz więcej okazji do podejmowania samodzielnych decyzji w ważnych dla nas kwestiach.

Czas gimnazjum to nie tylko przyjemności. Coraz większa liczba obowiązków, nadmiar nauki, zmęczenie mogą powodować drażliwość, brak cierpliwości, częstsze konflikty, zarówno z rówieśnikami, jak i z rodzicami. Młodzi chcieliby sami o sobie decydować, obracają się w coraz szerszym gronie, dzięki czemu mają okazję poznać różne punkty widzenia na wiele spraw. Przedstawiają swoje zdania w wielu dyskusjach, w sposób, który nie zawsze akceptowany jest przez dorosłych. W tym wieku to nie rodzice, a grupa rówieśnicza stanowi autorytet. Dlatego bardzo ważne jest, aby rodzice od najmłodszych lat wpajali dziecku właściwą hierarchię wartości, uczyli podejmować decyzje bez względu na nacisk grupy, pokazywali, jak ważne jest posiadanie własnego zdania i że należy go bronić, ale jednocześnie być otwartym na argumentację innych. Jeśli nie nauczymy tego dziecka wystarczająco wcześnie, może ono mieć trudności z nie uleganiem presji grupy i spowodować wiele różnych problemów.

Każdy okres w życiu człowieka ma swoje przyjemniejsze i trudniejsze chwile. Najważniejsze, aby jak najpełniej wykorzystywać czas i robić użytek z tego, co niesie ze sobą dany okres życia, tak aby nie żałować niewykorzystanych szans, lekkomyślnych wyborów i zmarnowanego czasu.

Avatar
Marta Samorajczyk

Kim jestem i co robię: Jestem osobą, która lubi pracę z ludźmi. Pracuję w szkole na stanowisku psychologa oraz w przedszkolu jako terapeuta integracji sensorycznej. Dlaczego tu jestem? Jestem tu, ponieważ jest to dla mnie wyzwanie – chcę się z nim zmierzyć. Mam nadzieję, że dzięki temu portalowi będę potrafiła patrzeć na świat z wielu różnych perspektyw. Będę starała się zwrócić uwagę na problemy ważne dla młodzieży, pomagać w znajdowaniu sposobów, miejsc czy osób, dzięki którym życie nastolatka będzie choćby odrobinę łatwiejsze. Z czego jestem dumna w moim życiu: Jestem dumna z tego, że jestem kim jestem, że mam od lat tych samych wspaniałych przyjaciół wokół siebie, na których zawsze mogę liczyć. Moje słabości: Moją największą słabością jest niezdecydowanie, trudności z podejmowaniem decyzji, a poza tym kawa. Mój sprawdzony sposób na zły nastrój: Mój sprawdzony sposób na poprawę humoru to długie rozmowy z przyjaciółmi, niezależnie od pory dnia czy nocy. Największa zmiana w moim życiu: Chyba nie wydarzyło się nic takiego w moim życiu, co mogłabym nazwać największą zmianą. Na pewno ważną zmianą było znalezienie pierwszej pracy – zmiana trybu życia, nowe wyzwania, obowiązki i doświadczenia.

Brak komentarzy

Zostaw odpowiedź

Twoj adres e-mail nie bedzie opublikowany.