W tym tygodniu obchodziliśmy Dzień Kobiet – fenomenalnych, jedynych w swoim rodzaju istot o intrygującej naturze, gotowych na wszystko. Czy podczas tego dnia pamiętałyście o tym, ile jest w Was piękna, mądrości i siły? Ile nieosiągalnych szczytów w życiu zdobyłyście, ilu wyborów w życiu dokonałyście, ile łez wypłakałyście? W naszej kobiecości tkwi siła – choć z pozoru kruche z nas istoty, w codziennym biegu okazujemy się prawdziwymi siłaczkami.
Choć Dzień Kobiet już minął, zachęcam Was – zróbcie dla siebie coś dobrego, nie tylko od święta. Pozwólcie sobie nagrodzić się za to, że jesteście. Tak po prostu. Nie za to, że kreatywne z Was businesswoman, seksowne partnerki, kochające żony, matki, córki, oddane przyjaciółki – dziś podziękujcie sobie za to, że jesteście po prostu sobą. Bądźcie dla siebie dobre, okażcie sobie wdzięczność za to, że zawsze możecie na siebie liczyć, przebaczcie, jeśli macie taką potrzebę.
Hej, czujesz to? Czy czujesz siebie – po prostu taką, jaka jesteś? Jedyna w swoim rodzaju, wyjątkowa i niepowtarzalna. Spójrz w lustro, widzisz ją – tę małą dziewczynkę, która marzyła w dzieciństwie o karierze, podróżach, księciu na białym koniu i rodzinie – co chcesz jej dziś powiedzieć? A może po prostu ją mocno do siebie przytul. Ona to Ty – wyrosła z niej przedsiębiorcza i wyjątkowa Kobieta – co czujesz, patrząc na siebie dziś oczami z przeszłości?
Dziś chcę Ci przypomnieć, ile tkwi w Tobie wewnętrznej mocy i prawdziwego piękna. Pozwól się sobie sama rozpieszczać i powtarzaj to regularnie – nie tylko 8 marca. Czasem masz pewnie pretensje, że ktoś o Tobie zapomina – partner, dziecko, rodzic, przyjaciel – ale czy sama o sobie pamiętasz i dbasz o swoje potrzeby?
Zachęcam Cię do podarowania sobie czegoś wyjątkowego – dnia wolnego tylko dla siebie. Dnia, w którym będziesz robić tylko to, na co masz ochotę. Niemożliwe? Nie w Twojej rzeczywistości? Jedyne co stoi na drodze to Ty sama i bariery, które montujesz w swojej głowie. Polecam Ci takie rozwiązanie, bo to mój złoty środek dla siebie samej. Inni mówią – jak ona to robi? Troje dzieci, praca, kursy, studia podyplomowe, a bierze sobie dzień wolny tylko z powodu swojego widzimisię… Tak, gonią mnie terminy, projekty, ciągle wisi nade mną coś do zrobienia – dom, firma, spotkania – ale kiedy czuję, że zamiast trzymać kierownicę swojego życia i działać świadomie, poddaję się rytmowi i po prostu przeżywam swoją codzienność, mówię sobie STOP – ja tak nie chcę. Robię sobie dzień wolnego tylko dla siebie i dbam o te sfery, które zostały zaniedbane. Nie konsultuję tego z nikim, po prostu planuję taki dzień w swoim kalendarzu jak inne zawodowe czy prywatne wydarzenia. Jeden dzień przystanku pozwala mi naładować baterie na dalszy podbój świata. Zachęcam Cię do takiego doświadczenia; a jeśli w Twojej głowie już pojawiają się argumenty, że szkoda Ci marnować urlop, bo potem będą Święta, majówka, wakacje, śluby i inne ważne okoliczności, to pragnę Ci przypomnieć, że ten urlop będzie z okazji święta nad świętami – z okazji czasu z samą sobą – najważniejszej osoby w Twoim życiu.
Jeśli Cię przekonałam – zaplanuj taki dzień w swoim kalendarzu już teraz!
Wszystkiego wspaniałego nie tylko 8 marca Drogie Panie! Mamy niewyobrażalne szczęście, że urodziłyśmy się Kobietami – zgodzicie się ze mną?