Nagradzanie siebie jest ważne! Oto 5 sposobów, jak możesz to robić

Przed nami święta – czas, kiedy najwięcej osób biega po sklepach lub za pomocą zakupów internetowych realizuje prezenty dla bliskich na mikołajki.

Pomyśl! Jak często na tej liście jesteś Ty SAM(A)?

Kiedy mamy nagradzać innych lub robić im przyjemności z różnych okazji, włącza się adrenalina i planowanie. Nie odpuścimy, dopóki nie znajdziemy tej właściwej rzeczy lub usługi, która wyda nam się najlepsza na daną okoliczność. Staramy się dopasować prezent do okazji, zdarzenia oraz potrzeb obdarowanego. Tymczasem omijamy szereg ważnych sytuacji w naszym własnym życiu, w nadziei, że ktoś inny zaznaczy to święto swoją obecnością czy przedmiotem z kokardką.

Prawdą jest, że oczekiwanie, aby inni zrobili dla nas więcej niż my sami dla siebie, może prowadzić do przeoczenia kilku ważnych rzeczy w swoim życiu. Jak zatem zadbać o to tak, aby żyć szczęśliwie?

Wzmacniaj poczucie własnej wartości

Bardzo chcemy, aby przyjaciele, partner lub szef nas doceniali. Problem w tym, że my sami zbyt mało uwagi poświęcamy na zauważanie naszych pozytywnych cech. Spróbuj teraz spontanicznie wziąć kartkę i wypisać 20 rzeczy, za które lubisz siebie.

Zaobserwuj, czy zadanie jest łatwe, czy może już sama liczba wydała Ci się odstraszająca. Poczucie własnej wartości to coś, co wymaga pielęgnacji każdego dnia. Zazwyczaj, kiedy wchodzimy w dorosłość, pamiętamy więcej krytyki niż pochwał na swój temat. Dlatego tak ważne jest, aby na co dzień wzmacniać siebie poprzez skupianie się na swoich osiągnięciach. Ważne jest też sprawianie sobie prezentów. Dobrze mieć, np. na toaletce, ładny kosmetyk, który będzie kupiony z intencją wdzięczności dla siebie za osiągnięcie celu lub po prostu dlatego, że jesteś z siebie dumny(-na). Używanie go każdego dnia będzie dodatkowo o tym przypominać. Tylko konsekwentna praca w codziennym pamiętaniu o sobie przyniesie oczekiwane rezultaty. Oczywiście jeśli poczucie własnej wartości zostało zburzone zbyt mocno we wczesnym dzieciństwie, warto pomyśleć o psychoterapii. Taką wizytę również można później uhonorować miłym drobiazgiem, na znak odwagi i zadbania o siebie.

Celebruj chwilę

Stres – ten mały i ten większy – towarzyszy nam w zasadzie każdego dnia. Czas pandemii nie pomaga, bo codziennie dostarczane nam są informacje na temat nowych zachorowań lub zgonów. Takie wiadomości wzmagają w nas poczucie lęku. Dlatego, by zadbać o siebie, tak ważne jest bycie tu i teraz. Pamiętaj! Stres mieszka w przyszłości i przeszłości. Najczęściej zamartwiamy się o przyszłość – co będzie z pracą, dziećmi, czy spotkamy miłość życia. Często też mamy pretensje do siebie lub innych, że coś zrobili, powiedzieli, albo sami naraziliśmy się na śmieszność bądź trudną sytuację. Zamiast wyciągnąć szybko wnioski, nieustannie o tym myślimy i dokładamy sobie stresu poprzez złoszczenie się na siebie i tworzenie w głowie scenariuszy. Kolejnym zatem sposobem na bycie tu i teraz jest umiejętność celebrowania chwili. Jesteś w kawiarni, jesz nową potrawę, kupiłeś(-łaś) nowe ubranie? Daj tym sytuacjom uwagę, poczuj ten smak, zapach, zobacz kolor; wyłącz głowę chociaż na chwilę. Rób rzeczy z intencją. Można w biegu wypić kawę lub zjeść lunch, a można zrobić to też powoli i w konkretnym celu. Spróbuj pić kawę tak, aby policzyć liczbę łyków i czuć jej smak w kubkach smakowych. Kup sobie piękne perfumy Chanel, których zapach będzie przypominał Ci o ważnym momencie w Twoim życiu. Kiedy będziesz miał(a) gorszy dzień, ta woń przypomni Ci, że piękne chwile również się zdarzają.

Ucz się doceniania życia

Pięknie jest realizować cele, odnosić sukcesy, ale czy potrafisz cieszyć się ich rezultatem? Ponad 1,5 miliona Polaków mierzy się z depresją; często cierpimy na anhedonię, czyli brak odczuwania przyjemności. Niestety bardzo mało z nas potrafi zauważyć ten efekt naszych pragnień. Kiedy dobiegamy do mety, mamy w głowie kolejny plan i przysłania on nam możliwość docenienia tego starego. Taki sposób działania niestety bardzo sprzyja zatraceniu odczuwania przyjemności. Wszystko staje się normą. Postaraj się, aby każda ważna dla Ciebie sytuacja miała swój czas na zauważenie jej, na to, aby podziękować sobie za zrealizowanie kolejnego zadania. Kiedy wchodzimy w pętle działania schematycznego, z czasem potrzebujemy bardzo dużo bodźców, aby poczuć cokolwiek, co przypomina radość. Pamiętaj! Szukaj przyjemności w jakości, a nie ilości sytuacji.

Otaczaj się tym, co ważne

Każdego dnia do naszego systemu dostają się setki informacji oraz doświadczamy wielu emocji. Jak w tym wszystkim dostrzec to, co ważne? Najpierw zastanów się, czego potrzebujesz, co sprawia Ci przyjemność. Potrafisz odpoczywać? Kiedy ostatnio leżałaś- łeś w wannie i delektowałeś się zapachem płynu do kąpieli Starfall lub innego? Z jakiego powodu jest to dla Ciebie ważne? Kiedy rozejrzymy się po swoim życiu, to często wygląda ono jak rozrzucone puzzle na stole. Niby gdzieś jest ładny obrazek, tylko go nie widać. To kolejny powód, aby przekierować uwagę na siebie. Czy potrafisz nazywać swoje potrzeby? Weź kartkę i stwórz listę swoich potrzeb, może ona potem posłużyć do przygotowania planów noworocznych. Pamiętaj! Jeśli czegoś naprawdę pragniesz, będziesz potrafił(a) to osiągnąć.

Zadbaj o lepszą jakość życia

Cudownie jest budzić się ze spokojem wewnętrznym i uśmiechem na ustach. Warto więc wprowadzić do swojego życia kilka zmian, które pozwolą Ci ten stan osiągnąć. Nie możesz oczekiwać innych rezultatów, robiąc ciągle to samo, dlatego czas na zmiany! Zacznij od sposobu myślenia, postaw na jakość. Potem działanie – małe kroki czynią cuda. Filozofia Kaizen będzie w tym bardzo pomocna. Każdego tygodnia wprowadzaj jedną małą zmianę i konsekwentnie realizuj ją w życiu przez co najmniej 21 dni. Nie rób wielkich planów, bo przestaniesz zauważać to, co najważniejsze. Obserwuj rezultaty i świętuj je. Zobaczysz, jak długo będziesz mógł/mogła cieszyć się nowym, lepszym życiem. Już teraz możesz stworzyć swój nowy kalendarz adwentowy z kosmetykami i cieszyć się chwilą.

 

 

Zdj. Nina Mercado

Anna Węgrzyn

JEŚLI POTRZEBUJESZ: - wydobycia swojego potencjału zawodowego, - pomocy w budowaniu wizerunku swojego i firmy, - wsparcia w procesie zmiany pracy, - wsparcia w procesie zmiany swojego życia na lepsze, NIE CZEKAJ! SKONTAKTUJ SIE JUŻ DZIŚ! aw@annawegrzyn.pl Kim jestem i co robię: Z wykształcenia prawnik, z doświadczenia księgowa, dyr. HR, sprzedaży i marketingu, z powołania i zamiłowania coach International Coaching Community. Jako coach pomagam firmom, ich pracownikom a także indywidualnym klientom wydobyć wszystkie najlepsze cechy z siebie i innych, by móc je wykorzystać w drodze do wspólnego sukcesu. Dla moich klientów słowa takie jak motywacja, potencjał osobisty, rozwój zaczynają nabierać znaczenia, kiedy we współpracy ze mną uświadamiają sobie, jak wymierny może być efekt ich starań, gdy potrafią zarządzać własnymi naturalnymi umiejętnościami. To największa satysfakcja w mojej pracy być świadkiem zmian, które czynią człowieka szczęśliwszym. Dlaczego tu jestem? Magazyn Zmiany w Życiu to realizacja moich marzeń. Stworzyłam to miejsce aby pomagać innym w znalezieniu drogi do siebie i do prawdziwej radości z życia. Ludzie, których poznałam w procesie przygotowań i realizacji projektu tylko utwierdzili mnie w przekonaniu, że to właściwa droga. Dziękuję Wszystkim za wsparcie. Z czego jestem dumna w moim życiu: Jestem wierna swoim zasadom Nigdy nie zrobiłam niczego wbrew sobie dla korzyści. Wszystkie decyzje w moim życiu były podyktowane sercem. Efekt jest cudowny, mogę powiedzieć z pełną satysfakcją, że niczego nie żałuję i wszystko w życiu zrobiłabym tak samo. Moje słabości: Niecierpliwość i coraz gorzej znoszę poranne wstawanie. Mój sprawdzony sposób na zły nastrój: perfumy Cerruti 1881 różowe, pierwszą butelkę kupiłam za większą część mojego wynagrodzenia i do dziś pamiętam uczucie radości, jakie mi towarzyszyło przy zakupie. Od tamtej pory zawsze mam je na półce, nawet patrząc na butelkę uczucie powraca. Do tego płyta Yanni i jego „One man's dream”. Największa zmiana w moim życiu: Moje życie to ciągłe poszukiwania i zmiany. Największe i najtrudniejsze miały miejsce w 2012 roku. Przestałam się uśmiechać i w głębi duszy czułam, że powinnam być w innym miejscu. Dlatego w jednym momencie zdecydowałam się zostawić ówczesną rzeczywistość i znaleźć nową drogę na każdej płaszczyźnie. Miejscowość: Warszawa

Brak komentarzy

Zostaw odpowiedź

Twoj adres e-mail nie bedzie opublikowany.