Nie planuj, celebruj!

Początek nowego roku kalendarzowego to czas snucia planów i robienia postanowień. To już taka niepisana tradycja. Co roku obiecujemy sobie, że schudniemy, rzucimy palenie, znajdziemy lepszą pracę, zrobimy prawo jazdy, nauczymy się języka obcego, zaczniemy podróżować. Często to, czego nie udało się zrealizować w poprzednim roku, przechodzi na kolejny. I tak co roku. Zamiast świętować sukces, zaliczamy porażkę.

Mierz siły na zamiary

Powodów niezrealizowania postanowień jest co najmniej tyle, co dni w roku. Najczęściej tłumaczymy się brakiem czasu i odpowiedniej motywacji. Tymczasem okazuje się, że mamy po prostu skłonność do snucia zbyt ambitnych planów. Robiąc postanowienia zazwyczaj myślimy o efektach, a nie o działaniach, dzięki którym osiągniemy sukces. Nierealne, zbyt optymistyczne założenia bardzo szybko wychodzą na jaw. Podejmując się wyzwań ponad nasze siły, jesteśmy z góry skazani na porażkę.

Znaj właściwy czas

Jedna z maksym delfickich mówi, że trzeba znaleźć właściwy czas. Dotyczy to też wszelkich zmian w życiu, bo na wszystko przychodzi odpowiednia pora. Problem w tym, że lubimy ścigać się z czasem. W tej rywalizacji z góry jesteśmy skazani na przegraną. Co więcej, poddając się presji otoczenia, zaczynamy rywalizować ze sobą nawzajem. To sprawia, że realizowanie postanowień przeradza się w stresującą pogoń pełną frustracji – wobec siebie, wobec innych, wobec wszystkiego. Taki pośpiech upokarza.

Kiedy się spieszysz, nic nie widzisz, nic nie przeżywasz, niczego nie doświadczasz, nie myślisz! Szybkie tempo wysusza najgłębsze warstwy twojej duszy, stępia twoją wrażliwość, wyjaławia cię i odczłowiecza – Ryszard Kapuściński

Smakuj życie

Jeden z moich wykładowców powiedział, że życie jest za krótkie, żeby się stresować. Może więc warto nauczyć się sobie odpuszczać? Nie planować. Nie postanawiać. Nie przesadzać. Celebrować życie takie, jakim jest i doceniać chwile. Żeby życie było przyjemniejsze, wcale nie trzeba robić corocznych postanowień. Wystarczy robić to, co lubimy na co dzień. Sprawiać sobie przyjemność. Dostarczać pozytywnych wrażeń. Próbować, zanim zdecyduje się czemuś poświęcić. Wprowadzanie rytuałów w codzienne życie to najprostsza droga do wykształcenia nawyku.

Poznawaj nowe

Jeśli np. nie chodzisz do teatru, zacznij. Dziś to najlepsza pora. Zanim jednak pójdziesz, zapytaj znajomych, co widzieli ostatnio, znajdź teatr, który jest blisko, sprawdź repertuar i opinie o spektaklach, aby uniknąć rozczarowania. Nie zniechęcaj się po pierwszej nieudanej wizycie. Z teatrem jest jak z lodami – nie wszystkie smaki lubimy. Jedni wolą komedie, inni musicale, a jeszcze inni dramaty. Znajdź taki repertuar, który daje poczucie dobrze spędzonego czasu. Poznawaj nowe i celebruj chwile. 

Agnieszka Zawadka

Kim jestem i co robię: Ekspert marketingu – ambasadorka teatru , amatorka fotografii – fotogeniczna.com. Zawsze blisko ludzi, ich potrzeb i emocji. Dlaczego tu jestem? Lubię dzielić się swoimi obserwacjami i inspirować do działania. Z czego jestem dumna w moim życiu: Z otwartości na zmiany i ludzi, dzięki którym moje życie wygląda tak a nie inaczej. Moje słabości: Czarno-białe fotografie. Mój sprawdzony sposób na zły nastrój: Wizyta w teatrze. Największa zmiana w moim życiu: Czuję, że jest nadal przede mną. Miejscowość: Warszawa

Brak komentarzy

Zostaw odpowiedź

Twoj adres e-mail nie bedzie opublikowany.