Nuda w szafie – od czego zacząć zmiany?

Zaglądasz do swojej szafy i jedyne kolory, jakie widzisz to szary i granat? W dodatku codziennie zakładasz to samo – koszula i marynarka. Po latach ciągłego noszenia podobnego zestawu przestajemy zwracać uwagę na to, co na siebie wkładamy. Jedyne, co pozostaje to uczucie znudzenia. Jeśli masz wrażenie, że od jakiegoś czasu codziennie ubierasz się tak samo – wpadłaś w stylizacyjną rutynę.

Pierwszym krokiem do zmiany jest zauważenie swoich odczuć związanych z ubieraniem się. Jakie uczucie pojawia się w Tobie na myśl o tym, że masz otworzyć szafę? Co myślisz, kiedy do niej zaglądasz? Dopiero po udzieleniu szczerej odpowiedzi na te pytania jesteś w stanie znaleźć źródło swojego niezadowolenia. Może być nim przeładowanie samej szafy lub po prostu posiadanie podobnych do siebie ubrań. Zaskoczona?

Zbyt wiele ubrań, bardzo często, sprawia, że nosimy cały czas te same zestawy. Codziennie rano nie mamy czasu przekopywać całej sterty w poszukiwaniu pasujących do siebie elementów, więc wybieramy to, co znamy. Nie musimy wkładać energii w zastanawianie się, jak wyglądamy bo zakładamy to, w czym czujemy się dobrze i bezpiecznie. W takim przypadku mamy dwa rozwiązania – pozbyć się ubrań, których nie nosimy i zbudować swój styl na tym, w co wkładamy najczęściej lub wykorzystać to, co już posiadamy poświęcając chwilę na dobranie odpowiednich zestawów.

Jednak, co w przypadku, kiedy cała nasza szafa to podobne do siebie ubrania? Ewidentnie to czas na rozpoczęcie poszukiwania swojego stylu i eksperymenty. W zależności od tego, jak bardzo ogranicza Cię dress code zacznij od wprowadzania drobnych zmian, np. małych elementów w kolorze, który lubisz. Może to być biżuteria, apaszka, buty czy torebka. Dopiero, kiedy oswoisz się ze sobą w bardziej kolorowym wydaniu zacznij wprowadzać kolorowe ubrania. Pamiętaj tylko, żeby do niczego się nie przymuszać. Kupiłaś czerwoną apaszkę, ale po tygodniu noszenia zaczęła Cię drażnić? Oddaj koleżance, której się spodobała, niech jej się dobrze nosi, a Ty spróbuj czegoś innego. Nie zrażaj się, że nie trafiłaś za pierwszym razem. Nie myśl też, że Ci nie wyszło. Poszukiwanie własnego stylu to długotrwały proces, w którym bez prób donikąd nie dojdziesz. Nie ma jednej definicji stylu ani wzoru, do którego można podstawić ubrania, w wyniku którego otrzymamy gotowy styl. Więcej na temat stylu pisałam w artykule „Własny styl, czyli jak połączyć modę i osobowość w spójną całość?”. Każdy z nas ma swój własny, niepowtarzalny sposób ubierania się. Każdy też lubi co innego i w czym innym czuje się dobrze, dlatego też w czasie poszukiwania stylu nie można mówić o popełnieniu błędu. Nie będziesz zawsze podobać się wszystkim – to mogę Ci zagwarantować. Jednak nie jest to żaden powód, aby nie próbować. Gdyby tak było, świat mody by nie istniał.

Avatar
Izabela Sobańska

Spotkaj się ze mną, jeśli: - potrzebujesz dopasować zawartość swojej szafy do stylu życia, jaki prowadzisz, - chcesz odnaleźć swój styl, - marzysz, aby Twój codzienny wygląd nie wymagał od Ciebie wysiłku, - Twoja praca wymaga od Ciebie określonego wizerunku, - Twoja szafa Cię przytłacza i chcesz oczyścić ją ze zbędnych ubrań, - chcesz olśniewać podczas wyjątkowego dla Ciebie wydarzenia, - potrzebujesz zwiększyć swoją pewność siebie, - pragniesz zaakceptować swoje ciało, - czujesz, że czas na zmiany nie tylko wizerunkowe, ale również w innych obszarach Twojego życia. Kim jestem i co robię: Jestem certyfikowanym Style Coach™, magistrem chemii kosmetycznej i Stylistką Codziennej Szafy. Osobą niezwykle wrażliwą, estetką. Uczę, jak stworzyć wymarzony wizerunek tak, by świetny wygląd nie wymagał dużego wysiłku. Dlaczego tu jestem: Ponieważ wierzę, że każda kobieta zasługuje na to, aby czuć się pięknie każdego dnia. To właśnie moja życiowa misja – pomóc kobietom dostrzec ich piękno, które noszą skryte czasem naprawdę głęboko. Nauczyć je, że zawsze mogą cieszyć się swoim wyglądem. Dzięki temu miejscu mogę przekazać to, jak bardzo zawartość naszej szafy uzależniona jest od zmian, które bezustannie zachodzą w naszym życiu. Z czego jestem dumna w moim życiu: Z tego, że nigdy się nie poddaję, a jednocześnie jestem otwarta na zmiany. Nie trwam uparcie przy czymś, co nie daje efektów. Wprowadzam zmiany i idę do przodu. Moje słabości: Miłość do czarnej herbaty z sokiem malinowym, za którą często dostaję po głowie od mojej dietetyczki. Mój sprawdzony sposób na zły humor: Sen - nic tak nie oczyszcza umysłu jak drzemka, po której wszystko wydaje się inne. Największa zmiana w moim życiu: uwolnienie się od nieaktualnych przekonań, porzucenie „bezpiecznego” etatu w korporacji i rozpoczęcie życia na własnych warunkach

1 komentarz

Zostaw odpowiedź

Twoj adres e-mail nie bedzie opublikowany.