Relaks… Znajdź na niego czas, bo to naprawdę ważne. Zanim przejdę do tego czy naprawdę jest ważny i dlaczego, chcę Was poczęstować definicją. Czymże wspomniany relaks jest? Jak podaje Wikipedia jest to stan odpoczynku czyli stan zarówno fizycznego, jak i psychicznego odprężenia, który może być osiągany w procesie relaksacji. Stan relaksu charakteryzuje się zmniejszeniem napięcia mięśniowego (tonusu), tempa pracy serca i ciśnienia krwi, ale także spowolnieniem oddechu.
Dlaczego czas regeneracji jest równie ważny, jak czas poświęcony na pracę?
Jest wiele technik, którymi możemy wprowadzić się w ten stan. Wiadomo, że jest to sprawa indywidualna. Jedni relaksują się czytając książkę pod kocykiem lub w hamaku, a inni słuchając muzyki. Jeszcze kogoś innego w stan odprężenia wprowadzi spacer po lesie. Tak naprawdę nie ma znaczenia JAK… Ważne by ten stan go osiągnąć. Jednak moim zdaniem, z perspektywy terapeuty, ale i osoby stale dbającej o rozwój duchowy, najwspanialszy relaks i najefektywniejszy zarazem osiągamy wtedy gdy jednocześnie rozluźnia się nasze ciało i umysł.
Osobiście polecam wszelkiego rodzaju medytacje. Mogą one mieć formę samej muzyki relaksacyjnej, której ogromne ilości możemy znaleźć zarówno w sieci, jak i w tak zwanych medytacjach prowadzonych, w których oprócz muzyki zawarte są afirmacje, przekazy podprogowe mające konkretne i zamierzone cele. Znajdziemy medytacje uwolnienia od lęku, rozluźniające ciało, pozwalające nam spotkać się z naszym wewnętrznym dzieckiem czy podświadomym przewodnikiem.
Taka forma relaksacji posiada dodatkowy atut w postaci wejścia na ścieżkę duchowego rozwoju i transformacji. Jeśli nie jest nam to szczególnie potrzebne, bardzo dobry jest chociażby autogenny trening Schulza, który doskonale rozluźnia mięśnie, a jednocześnie wspaniale relaksuje nasz umysł.
Lecz po co nam to wszystko?
Odpowiedź jest banalnie prosta. Żyjemy w takim pędzie dnia codziennego, że warto się relaksować choćby po to, by zachować dobry poziom wydajności do pracy. Mało tego. Jest już udowodnione naukowo, że w momencie, gdy jesteśmy wypoczęci, a nasze myśli są pozytywne nasze komórki zaczynają szybciej się regenerować oraz są odporniejsze, a to znaczy tylko jedno. Nie zapadamy wtedy na choroby.
Jak mówi Bruce Lipton zdecydowana większość chorób, bo około 98% powstaje w wyniku stresu. Myślę, że to wystarczający argument, by nie zapominać o trosce o siebie samego. Przecież to nic trudnego wygospodarować 30 minut przed snem na założenie słuchawek i odpłynięcie wraz z przyjemnym nagraniem medytacyjnym. Nie próbowaliście? Zapraszam do zapoznania się z moim autorskim nagraniem. Miłego słuchania życzę!