Przejdź do treści

Zmiany w Życiu

Strona główna » Jak odnaleźć spokój w czasach paniki?

Jak odnaleźć spokój w czasach paniki?

Tytułowy spokój jest na wyciągnięcie ręki… Jest bliżej, niż sądzisz, choć nie każdy z nas go obecnie odnajduje. Nie trzeba szukać daleko. A już na pewno nie trzeba szukać na zewnątrz. Znajdziesz go w sobie.

Spokój to inaczej stan równowagi psychicznej. Jeśli przyjmiemy, że spokój jest następstwem równowagi, to już w powyższej definicji znajduje się rozwiązanie.

Jeden z moich nauczycieli powiedział kiedyś, że problemy nie istnieją. Twierdził, że problem to jedynie stan umysłu. Jeśli się głębiej nad tym zastanowić to rzeczywiście można tak ująć tę kwestię. Problem to nie jest fizyczna, namacalna rzecz. Wynika on raczej z interpretacji pewnych zdarzeń. I tu dochodzimy do meritum sprawy – to, jak postrzegamy pewne kwestie oraz jakie nadajemy im znaczenie, wpływa na nasze samopoczucie.

(adsbygoogle = window.adsbygoogle || []).push({});

Co zatem zrobić, aby odnaleźć spokój w czasie paniki? Oto kilka sugestii:

Jeśli chcesz poczuć spokój, to pamiętaj o zachowaniu równowagi pomiędzy różnego rodzaju informacjami, jakie do Ciebie docierają. Zadbaj o korzystne proporcje informacji dobrych do złych. Jeśli chcesz się czuć dobrze, to te pierwsze powinny przeważać. Jednym słowem nie skupiaj się wyłącznie na złych, spróbuj dostrzec te dobre. To najprostsza możliwość.

Dla przykładu – dawkuj sobie informacje medialne. Nie pozwól, by Twój umysł nasączał się jedynie wszechobecnymi sensacjami, strachem, rozpaczą lub doniesieniami o tragediach. Mediom tzw. „trudne emocje” pomagają zwiększyć oglądalność, nam niekoniecznie służą.

Można pójść o krok dalej i zasłyszanym informacjom nie nadawać emocjonalnego znaczenia.

Przyglądać się pojawiającym się myślom niczym chmurom wędrującym po niebie, po to, by po chwili pozwolić im odpłynąć.

Jeśli trzymasz się uparcie jakiejś informacji, a zwłaszcza tej, która wydaje Ci się trudna, i dużo o niej myślisz, to w efekcie pojawiają się emocje takie jak lęk, strach czy napięcie. Nie namawiam, by je bagatelizować, a raczej by ich zanadto nie podsycać.

Myśl jest jak ziarno. Od tego, jakie ziarno zasiejesz, będą zależały Twoje plony.

Hindusi mają takie powiedzenie, że rośnie to, co podlewasz i pielęgnujesz. Jeśli dbasz o kwiaty (dobre myśli), to rosną kwiaty, a jeśli pielęgnujesz chwasty (skupiasz się na negatywnych myślach), to rosną chwasty.

Porównanie umysłu do ogrodu funkcjonuje w filozofii dalekiego wschodu od dawna. Wyobraź sobie więc, że jesteś ogrodnikiem i Twoją rolą jest dbać o swój ogród w taki sposób, aby finalnie czerpać z niego zadowolenie.

Od Ciebie zależy, co w nim wyrośnie, a wyrośnie to, co będziesz pielęgnować. Dlatego tak ważne jest, na czym się koncentrujesz – na jakiego rodzaju myślach – pozytywnych czy negatywnych.

„Szczególny rodzaj chwastów” – czyli szklanka na w pół pusta lub na w pół pełna…

Możesz także przyglądać się i analizować docierające do Ciebie informacje, odnajdując w nich wydźwięk optymistyczny. Np. kiedy słyszysz statystyki dotyczące śmiertelności z powodu koronawirusa na poziomie 2%, możesz odwrócić te dane i przekształcić na bardziej pozytywne – 98% osób przeżyje infekcję, a pozostała część nigdy się nie zarazi. Jak się wtedy czujesz?

Nie zachęcam do tego, by bagatelizować zagrożenie i zaniechać środków bezpieczeństwa. Uczulam jednak na fakt, że ważne jest, jak postrzegasz sytuację, a w efekcie jak w związku z nią się czujesz.

Co jeszcze możesz zrobić, by odczuwać więcej spokoju?

Wyjdź na spacer, najlepiej na łono natury i skup się na pięknie przyrody. Większość z nas intuicyjnie to uspokaja. Jako psycholog i coach często słyszałem od osób przytłoczonych ilością pracy, obowiązków, nadmiarem informacji, że chcieliby to rzucić i uciec do lasu lub na bezludną wyspę. Zadbaj o siebie i stwórz sobie taką przestrzeń z dala od zgiełku medialnego i codziennych obowiązków.

Doceniaj to, co masz, ciesz się drobiazgami, skupiaj się na tym, co tu i teraz. Zamiast poddawać się sceptycznym fantazjom umysłu dotyczącym przyszłości, skoncentruj się na tym, co możesz zrobić właśnie w tej chwili. W ten sposób przyjmiesz na siebie odpowiedzialność za swoje samopoczucie i funkcjonowanie, a jednocześnie zrobisz krok na przód. Nie ignoruj przyszłości, ale pamiętaj, że do jej budowania przydatne są wdzięczność i optymizm.

Mimo nieszczęść jakie niesie ze sobą epidemia, pomyśl też o tym, ile dobra paradoksalnie może wynikać z zaistniałej sytuacji i jej następstw. Może się przecież okazać, że przewartościujesz swoje cele i zmienisz podejście do życia, co w przyszłości uczyni Cię osobą bardziej usatysfakcjonowaną.

Być może zaczniesz więcej inwestować – w relacje, w doświadczenia, w rozwój osobisty lub cokolwiek innego, co w Twoim mniemaniu nada życiu jeszcze większy sens, celowość i przełoży się na Twoją długotrwałą satysfakcję.

W myśl idei, że wszystko, co trudne, czemuś służy, a kryzysy mogą stanowić moment przełomowy w życiu, o ile dobrze je przepracujemy, obecny czas może okazać się zalążkiem pozytywnej transformacji reszty Twojego życia.

Jest takie stare powiedzenie, które mówi: „dobry król w każdej sytuacji widzi szansę”.

Mam nadzieję, że Ty właśnie dostrzegasz swoją, a jeśli nie, to może pod wpływem tego artykułu niebawem ją sobie uświadomisz.

Zastanów się, jak ma wyglądać Twój ogród, jakim chcesz być ogrodnikiem i co w nim posiejesz. Twój ogródek to Twoja odpowiedzialność. Ty decydujesz, co ma się w nim znaleźć.

Stworzenie zjawiskowego ogrodu to długotrwały proces. Jednakże warto to zrobić i najlepiej zacząć już teraz, ponieważ pobyt w pięknym ogrodzie przynosi ukojenie, satysfakcję i upragniony tytułowy spokój.

Powodzenia!

(adsbygoogle = window.adsbygoogle || []).push({});

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *