Przejdź do treści

Zmiany w Życiu

Strona główna » "Czuję, że muszę coś zmienić w moim życiu… Tylko nie wiem co!" Znacie to uczucie?

"Czuję, że muszę coś zmienić w moim życiu… Tylko nie wiem co!" Znacie to uczucie?

Któż  z nas nie miał takiego momentu w życiu, w którym obudził się pewnego dnia, rozejrzał i… nie spodobało mu się to, co zobaczył? Któż nie miał momentu, w którym pomyślał: Muszę coś ze swoim  życiem zrobić, muszę coś zmienić…?

Szczęśliwi, którzy od pierwszej chwili wiedzą w czym rzecz, bezbłędnie lokalizują źródło frustracji i po chwili wyłania się pomysł, od czego można by rozpocząć „plan naprawczy”. Jednak nasuwa się pytanie:  „Co jeśli to tylko poczucie, mgliste wrażenie, że coś jest nie tak, ale jeszcze nie wiadomo, o co tak właściwie chodzi? Jeśli trudno nazwać to uczucie, to co dopiero mówić o zmianach?

Oczywiście nie jest to sytuacja wymarzona, ale z pewnością najlepsza ponieważ:

(adsbygoogle = window.adsbygoogle || []).push({});

Niezadowolenie to sekretne drzwi do wielkiej życiowej przemiany.” 

Clarissa Pinkola Estes (autorka „Biegnącej z wilkami”)

Od czego zacząć? Co zmienić? Jak wybrać tę rzecz?

Zacznij od czegoś, co zrobisz z chęcią. Coś, co Ci przyjdzie bez oporu. Wykorzystaj energię płynącą z rozczarowania czy złości (na siebie, innych czy sytuację,) do tego, aby ruszyć z miejsca. W którą stronę?

Zrób pierwszy krok, a po drodze zdecydujesz, co dalej.

Droga powstaje, gdy idziesz.

Pewien człowiek zmienił całkowicie swój tryb życia, jak sam mówi, zupełnie przez przypadek. Któregoś dnia postanowił zacząć się ruszać tylko dlatego, że zaczął mu doskwierać siedzący tryb pracy. Wybrał bieganie. Po jakimś czasie zaczął się lepiej czuć, więc zaczął się zastanawiać, czy ten efekt dobrego samopoczucia warto psuć śmieciowym jedzeniem, które w pośpiechu spożywa. Zmiana nawyków żywieniowych była naturalną konsekwencją wcześniejszych decyzji. Gdy już odżywił ciało i umysł zdrowym jedzeniem, pomyślał, że skoro tak dobrze mu poszło, to o higienę umysłu też zadba i nauczy się medytować. Tym sposobem, bez żadnego wcześniejszego planowania i przymusu, wdrażał kolejne zmiany.

Między trzepotem skrzydeł, a burzą piaskową.

Powyższy przykład to „efekt motyla” i „zasada Pareto” w jednym. Mała zmiana na początku, która daje duży, choć niespodziewany efekt. Zmiana dowolnego parametru na wejściu – daje jakościową różnicę na wyjściu.

Jeśli więc czujesz, że musisz coś zmienić, to zmień… cokolwiek!

Zmieniając dowolną rzecz, inicjujesz proces zmian, których konsekwencji teraz nie przewidzisz, ale one nadejdą, ponieważ każda zmiana pociąga za sobą kolejną.

Testuj, próbuj, porównuj!

Sprawdź, jak to jest zrobić coś inaczej niż zwykle. Sprawdź jak to jest, zaprzestać robienia czegoś. Sprawdź, jak to jest zrobić coś zupełnie nowego.

Następnie odpowiedz sobie na pytanie, jak się po tym czułeś? Później zdecyduj, czy zostajesz na tej drodze i idziesz po więcej, czy zmieniasz kurs?

  • „Nigdy nie miałam czasu na czytanie mojemu dziecku. Gdy pewnego wieczoru poświęciłam tylko 10 minut, okazało się, że było to coś o wiele więcej, niż czytanie na głos. Bliskość, czułość, śmiech… Nie sądziłam, że w ten sposób również budujemy relację.”
  • „Tak się życie potoczyło, że przestałam utrzymywać kontakty z dawnymi znajomymi. Na stare lata zaczęło mi czegoś brakować. Przełamałam się i zadzwoniłam do dawnej przyjaciółki. Przegadałyśmy dwie godziny. Też czekała na czyjś telefon…”
  • „Mam słabą wolę, więc nigdy nie udało mi się rzucić palenia. Zgodziłem się jednak posłuchać rady, żeby zrezygnować tylko z jednego papierosa i tylko jednego dnia. Gdy to się udało, byłem tak dumny, że postanowiłem kolejnego dnia, również powtórzyć ten wyczyn. Tą metodą zredukowałem dzienną ilość wypalanych papierosów już o połowę.”
  • „Tamtego dnia nie miałam ochoty iść do pracy, której nie znosiłam. Byłam już spóźniona, a jeszcze coś mnie podkusiło, żeby przejść się inną drogą. I właśnie tam spotkałam znajomego, który okazał się moim późniejszym partnerem w biznesie.”

A Ty? Co dziś odważysz się zrobić inaczej, niż wczoraj? 

(adsbygoogle = window.adsbygoogle || []).push({});

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *