Zdrowe nawyki żywieniowe: postanowienia noworoczne

Nowy rok – wraz z nim my też chcemy być nowi, pozbyć się złych nawyków. Często postanawiamy: w tym roku schudnę 5/10 kg, zacznę ćwiczyć, przestanę tak dużo jeść i będę się zdrowo odżywiać. Jednak po kilku tygodniach – a czasem po kilku dniach – czar naszej silnej motywacji pryska i znowu, jak co roku, poddajemy się. Tłumaczymy się sami przed sobą: „a po co mi te wszystkie zakazy i wyrzeczenia, coś od życia mi się należy!”. Jednak gdzieś w głębi duszy czujemy niesmak, że znowu nie udało nam się dotrzymać danego sobie słowa. Zastanawiamy się, czy wszyscy tak mają? Może to zbyt trudne, a może to z nami jest coś nie tak?

Jak poradzić sobie z niezdrowymi nawykami, które niszczą nam zdrowie?

Znajdź przyczynę

Czy problem naszej nieidealnej wagi tkwi w złych nawykach żywieniowych, które nabyliśmy w dzieciństwie i potem wzmacnialiśmy z biegiem lat? A może leży głębiej – w naszych emocjach?

Żeby dowiedzieć się, o co chodzi, proponuję przeprowadzenie ćwiczenia:

 Zamknij oczy. Wyobraź sobie ostatnią, konkretną sytuację, w której sięgnąłeś po przekąskę. Kiedy odnajdziesz to wspomnienie, przewiń taśmę filmową o kilka sekund do tyłu – dokładnie do tej chwili, w której poczułeś impuls, żeby sięgnąć po jedzenie. Teraz cofnij się jeszcze o kilka sekund, do sytuacji przed momentem, w którym pojawił się impuls… Tuż przed decyzją o wykonaniu czynności sięgnięcia po jedzenie – co naprawdę czujesz? Bądź otwarty, by poczuć to, co tam naprawdę jest.

Jakie emocje za tym stoją?

Kiedy już rozpoznasz, co tobą kieruje, zastanów się. Czy jest to uczucie głębokiej pustki, samotności, rozpaczy, a może wszechogarniającego niepokoju? Zazwyczaj jest to głęboka i silna emocja, a kiedy tylko się pojawia, od razu sięgasz po jedzenie – żeby jej uniknąć, uciec od niej i uśpić ją na nowo.

Stań twarzą twarz z tym, co trudne

Z rozpoznanym emocjonalnym problemem, którego odczuwania unikasz, możesz rozprawić się na spokojnie, świadomie i zdrowo. Jednak jeśli jesteś zbyt zajęty spychaniem go na dalszy plan, jak możesz kiedykolwiek dostać się do jego podstawowej przyczyny i ją rozwiązać?

Naukowcy twierdzą, że u 80% osób problemy związane z wagą biorą się z głowy, czyli z negatywnych myśli o sobie.

Problem nie leży w jedzeniu

To w głowie rodzą się myśli takie jak: „nikt mnie nie kocha” – więc coś zjem, „jestem gruba i brzydka” – więc coś zjem, „jestem zdenerwowana” – więc coś zjem, „nic mi się w życiu nie udaje” – więc za karę nic nie będę jeść i w taki sposób spróbuję kontrolować swoje życie. Znasz to? No właśnie… Twój problem z wagą leży w Twoich emocjach i myślach. Do tego, aby rozprawić się z problemem emocjonalnym, potrzebny jest drugi człowiek. Tak jak samemu sobie nie możesz wyjąć drzazgi z pleców, tak też sam nie rozwiążesz swojego problemu. Najlepiej, by pomógł ci w tym specjalista – psycholog, psychodietetyk. Możesz zapisać się także do grupy wsparcia dla osób, które chcą schudnąć świadomie i zdrowo.

„Tylko” złe nawyki

Jeśli jednak po ćwiczeniu dojdziesz do wniosku, że kierują tobą po prostu złe nawyki, z którymi chcesz się uporać, zapraszam do lektury następnych części cyklu „Zdrowe nawyki żywieniowe”. Warto też zapisać się na siłownię, zacząć uprawiać jakiś ruch – nawet codzienny spacer w odpowiednim rytmie spowoduje zrzucenie kilku kilogramów w zdrowy sposób. Ważną sprawą jest także picie wody – powinno się wypijać 30 ml na każdy kilogram ciała dziennie.

Zmień nawyki

Co zrobić, aby skutecznie zatroszczyć się o swoje odżywianie?

  • znajdź prawdziwą przyczynę swojego problemu
  • przeanalizuj emocje, które mogą kryć się za nadmiernym jedzeniem
  • skup się na tym, od czego uciekasz w jedzenie
  • poszukaj specjalisty, który przeprowadzi Cię przez proces zmiany

I najważniejsza kwestia. Pamiętaj, w życiu nie chodzi o to, żeby być idealnym, ale o to, by czuć się spełnionym i szczęśliwym!

Życzę wszystkim czytelnikom, żeby udało Wam się dotrzymać postanowień noworocznych oraz żeby każdy z Was mógł czuć się szczęśliwy i spełniony. Wszystkiego dobrego!

Ewa Pudłowska

SPOTKAJ SIĘ ZE MNĄ, JEŚLI POTRZEBUJESZ: - zrozumieć co mówi do ciebie twoje ciało - wsparcia w odchudzaniu i zrozumienia procesu odchudzania - zrozumienia siebie i swoich reakcji emocjonalnych - pomoc w budowaniu poczucia własnej wartości - wsparcia w procesie zmian w życiu: zawodowym, prywatnym, osobistym, stylu życia - pomoc w ruszeniu z miejsca i motywacji Kim jestem i co robię: Jestem psychologiem, psychodietetykiem, dietetykiem, terapeutą TSR i doradcą zawodowym. Mam własną firmę od 1993 roku. Na początku prowadziłam różnego rodzaju szkolenia związane z biznesem i urodą, teraz prowadzę warsztaty i szkolenia oraz spotkania indywidualne dotyczące rozwoju osobistego, psychodietetyki oraz zmiany w każdym obszarze życia. Jestem autorką programów odchudzających – „MÓJ EFEKT MOTYLA” – dla kobiet i „12 MOSTÓW” – dla mężczyzn. Pracuje również z młodzieżą w Zespole Szkół Zawodowych – Mechanicznych jako psycholog i doradca zawodowy. Dla uczniów szkoły prowadzę kurs zdrowego odżywiania - Akademia Zrowia. Dlaczego tu jestem: Ponieważ zmiany w życiu to jedyne, co nas na pewno spotka. Jednak ważne jest to, abyśmy brali w nich udział świadomie. Jak będzie wyglądało nasze przyszłe życie, zależy jedynie od nas, naszych decyzji, myśli i działań. Dlatego świadomie chciałabym pomagać ludziom zrozumieć ich podświadomość, skąd biorą się ich reakcje na daną sytuację i jak nad tym panować – świadomie. Z czego jestem dumna w swoim życiu: Najbardziej jestem dumna z siebie. Potrafiłam dokonać w swoim życiu zmiany z postawy „szarej myszki”, stresującej się kiedy trzeba było się do kogoś odezwać – do kobiety zdecydowanej, wiedzącej czego chce od życia, która występuje publicznie przed kilkusetnym audytorium bez oznak stresu. Dumna jestem też z mojego męża, który wytrwał przy mnie przez te wszystkie lata zmian. Oraz z naszego syna, który jest psychologiem sportu i trenerem judo, i kocha to co robi. Moje słabości: Czasami do wuzetki (ciastko z kremem), do moich psów, no i bardzo kiepsko radzę sobie z nowymi technologiami. Mój sprawdzony sposób na zły nastój: długi spacer po lesie z moimi psami, rozmowy z mężem lub przyjaciółmi. Bardzo pomocne są wtedy również podróże w głąb siebie. Największa zmiana w moim życiu: Największa i zarazem najważniejsza zmiana miała miejsce w 2003 roku, kiedy to mocno tupnęłam nogą i po raz pierwszy w życiu powiedziałam „Teraz ja!!!”. Zaczęłam realizować swoje marzenia. Moje życie nabrało sensu i rozpędu. Teraz mogę powiedzieć „Jestem szczęśliwą kobietą” – w pełnym tego słowa znaczeniu.

Brak komentarzy

Zostaw odpowiedź

Twoj adres e-mail nie bedzie opublikowany.