Gdy mamy zły nastrój lub migrenę, czujemy niepokój lub rozdrażnienie, pierwsze, co przychodzi nam do głowy, to stres i problemy psychiczne. Tymczasem wcale nie musi tak być. Wiele objawów wglądających na mentalne wynika z zawartości naszych talerzy. Co może wpływać na złe samopoczucie?
Czy jedzenie może wpływać na nasze emocje?
Nadwrażliwość pokarmowa
Ta przypadłość jest bardzo przebiegła i zmienna w czasie. Dość trudno ją u siebie zaobserwować, gdyż objawy w ogromnej mierze zależą od ilości alergenu, jaka dostała się do organizmu, oraz wielu innych czynników, takich jak aktualna kondycja psychofizyczna czy nawet pogoda. Dlatego symptomy za każdym razem mogą być nieco inne. Ponadto, często nie zdajemy sobie sprawy z tego, że alergia może przybierać postać odroczoną, tzn. dawać objawy po kilku lub nawet kilkunastu godzinach. Wiele się mówi o alergiach wziewnych i skórnych, natomiast o tzw. alergii IgG zależnej typu 3. oraz nietolerancji pokarmowej słyszymy i czytamy dość rzadko. Kojarzymy alergię z takimi objawami jak swędzenie skóry, wysypka, katar, kaszel, pokrzywka czy duszność.
Objawy takie jak ból głowy, uczucie niepokoju, stan grypopodobny, gwałtowny spadek nastroju czy kołatnie serca łączymy natomiast raczej z psychiką. W ich przypadku zwykle podejrzewamy u siebie lęk, depresję czy nadmiar stresu. Tymczasem te i inne objawy mogą mieć źródło w pożywieniu. Dlatego tak ważna jest obserwacja własnego organizmu i wsłuchiwanie się w płynące z niego sygnały, zamiast zagłuszania ich tabletkami przeciwbólowymi, antydepresantami czy suplementami diety. To, na co warto zwrócić szczególną uwagę, to wzdęcia, zaparcia i/lub biegunki oraz nagłe (bez czynnika silnie stresogennego czy infekcji) bóle głowy i migreny. Ważne są także problemy z utrzymaniem stałej wagi oraz przewlekłe zmęczenie.
Niedobór witamin
Wszyscy wiemy, że brak witaminy A szkodzi naszym oczom, a brak witaminy D prowadzi do krzywicy. Niestety rzadko zdajemy sobie sprawę z tego, że witaminy odgrywają ogromną rolę również dla prawidłowego funkcjonowania układu nerwowego. Gdyby nie witaminy z grupy B, nasz mózg nie mógłby pracować. Ich brak może powodować senność i spadek energii, które często nazywamy “lenistwem” i ignorujemy. Brak kondycji i spowolnienie ruchów zwykle zrzucamy na karby przepracowania. Spadek nastroju, drażliwość czy nadwrażliwość na bodźce również przypisujemy raczej psychice. Tymczasem mogą one być związane z niedoborem witamin, zarówno z grupy B, jak i witaminy C oraz D, a także kwasu foliowego. Ich skrajny niedobór może prowadzić nawet do stanów psychotycznych, tj. omamów słuchowych i urojeń różnego typu.
Elektrolity: napęd całego organizmu
Elektrolity – tj. sód, potas, wapń i magnez – mogą wywoływać objawy ze strony układu nerwowego, zarówno gdy jest ich zbyt mało, jak i w przypadku nadmiaru. To, czy mamy do czynienia z jednym, czy z drugim, można wywnioskować na podstawie swojej diety. Jeśli obficie solisz potrawy, jadasz słone przekąski i fast foody, dość łatwo możesz przedawkować sód. Wówczas zaobserwowujesz u siebie nadpobudliwość, skłonność do wybuchów agresji, napięcie psychofizyczne, a nawet zaburzenia koncentracji i orientacji. Jeśli chodzi o pozostałe elektrolity, zwykle doskwiera nam raczej ich niedobór, zwłaszcza przy ubogiej diecie lub zwiększonym zapotrzebowaniu, jak np. w ciąży i w okresie laktacji.
Przejadanie się lub niedojadanie
Zdrowa dieta i prawidłowy rozkład posiłków oraz wielkości porcji to podstawa dobrego samopoczucia. Wciąż głodni jesteśmy drażliwi, zmęczeni i mamy trudności z koncentracją. Przejedzeni miewamy huśtawki nastrojów, destrukcyjne dla psychiki poczucie winy, napady złości. Nie bez powodu mawia się: “jesteś tym, co jesz”. Zdrowie psychiczne w ogromnej mierze możemy sobie podać na tacy.
Podsumowanie
Objawy ze strony psychiki mogą mieć podłoże biologiczne, w tym pokarmowe. Dlatego ważne jest, by w przypadku nagłego lub długotrwałego pogorszenia stanu umysłu wykonać podstawowe badania i przyjrzeć się diecie, zanim udamy się do psychologa czy psychoterapeuty.
Zdj. Unsplash/ELISA KERSCHBAUMER