Mechanizm iluzji – czyli dlaczego uzależniony nie chce się leczyć

Uwikłanie w uzależnieniową relację

Bycie w relacji z osobą uzależnioną to nieustanny rollercoaster. Bardzo trudno w takiej relacji o jakąkolwiek stabilizację czy stałość. Nierzadko wyraża się to brakiem zasad i stałego planu dnia, zmianami nastrojów oraz nieobliczalnymi zachowaniami osoby uzależnionej. Dodatkowo uczucia wobec uzależnionego mogą się zmieniać. Od złości po współczucie, od nienawiści do miłości. Ten chaos jest wynikiem uzależnienia. Mowa tu o każdym rodzaju uzależnienia. Bowiem w każdym z nich nałogowiec traci panowanie, a utrata kontroli to słowa klucze, które można przypisać konsekwencjom nałogu.

Dlaczego uzależniony nie chce się leczyć?

Można by pomyśleć, że chory też przecież cierpi, widząc skutki swojego nadużywania, a jednak potrafi tkwić w uzależnieniu nawet kilkadziesiąt lat, zanim stwierdzi, że warto zacząć się leczyć. Jedną z przyczyn takiego stanu rzeczy są psychologiczne mechanizmy uzależnienia. Mechanizmy karmią nałóg. Są jego fundamentem i powodują rozwijanie się uzależnienia, aby w następnym etapie je podtrzymywać. Ludzie uzależnieni często przez wiele lat w pełni nie dostrzegają skali swojego problemu.

Zaprzeczanie jako jedna z form mechanizmu iluzji

Dla przykładu – są momenty, w których osobie uzależnionej od alkoholu udaje się powtrzymać od picia (bo tak sobie postanowiła) i o wiele więcej sytuacji, w których pomimo wielkiej chęci niepicia i tak sięga po butelkę. Wówczas alkoholik zapamiętuje chwile, w których udało mu się nie pić, co z kolei służy podtrzymaniu przekonania, które brzmi: „potrafię kontrolować swoje picie”. Jednocześnie wypiera momenty, w których stracił kontrolę i upił się do nieprzytomności. To przykład zaprzeczania jednego z mechanizmów, a mianowicie mechanizmu iluzji i zaprzeczeń. Mechanizm ten ma swoją moc niczym czarodziej, który potrafi odczarować rzeczywistosć i zapisywać ją w myśleniu alkoholika w zniekształcony sposób. Nierzeczywisty i nieprawdziwy. Wyobraźmy sobie, że uzależniony zaniedbuje relacje rodzinne i zdrowie, a także przepija pieniądze, które były odkładane na wczasy. Iluzja polega na tym, że nałogowiec nie widzi w tych zachowaniach swojej winy. Ponieważ zgodnie z mechanizmem obwinia żonę za osłabienie relacji, problemy z wątrobą tłumaczy nieodpowiednim odżywianiem, a za przepite pieniądze też oskarża partnerkę, gdyż twierdzi, że nieumiejętnie wydaje ona ich oszczędności.

Bycie w mechanizmach to patrzenie przez zmoczoną deszczem szybę, za którą widzimy rozmazaną rzeczywistość. Gdy uzależniony pije po pracy, twierdzi, że mu się to należy. Nie rozumie pretensji partnerki chcącej mu przekazać, że upijanie się kilka razy w tygodniu nie jest normą. Przecież codziennie udaje mu się pójść do pracy, więc kontroluje picie. A to, że pracuje na kacu i zaniedbuje rodzinę, minimalizuje.

Mechanizm iluzji jako rusztowanie dla względnie dobrego obrazu siebie

Mechanizm to nic innego jak prowokowanie usprawiedliwień dla swojego nałogu, obwinianie innych, zaprzeczanie problemowi. To wszystko po to, by wybielić swoje nadużywanie i przez to próbować podtrzymywać swoje poczucie własnej wartości. Gdyby osoba tkwiąca w nałogu uświadomiła sobie, jakie żniwa zbiera jej uzależnienie, mogłaby się całkowicie załamać. Mogłaby tego nie udźwignąć. Dlatego podczas terapii mechanizm iluzji jest „rozbrajany kawałek po kawałku”, powoli odsłaniając przed uzależnionym poniesione straty. Tylko w takim tempie jest w stanie przyjąć to, co się stało, i na poczuciu winy oraz wstydzie budować motywację do zmiany w życiu.

Avatar
Monika Maryszczak

Z wykształcenia jestem psychologiem, pedagogiem i terapeutą uzależnień, a także uczestniczę w całościowym szkoleniu z psychoterapii realizowanym przez Śląską Szkołę Psychoterapii w Gliwicach. Na co dzień pracuję w Wojewódzkim Ośrodku Lecznictwa Odwykowego w Gorzycach oraz prywatnym gabinecie. Prowadzę terapię między innymi w obszarze uzależnienia, współuzależnienia, przemocy, zaburzeń nastroju, stanów lękowych czy np. nieadekwatnej samooceny. Zapraszam na terapię online lub do swojego gabinetu w Raciborzu (woj. śląskie). Mam nadzieję, że wspólna praca zaowocuje zarówno w Pana/Pani jak i moim rozwoju, a otrzymane wsparcie będzie cenne.

Brak komentarzy

Zostaw odpowiedź

Twoj adres e-mail nie bedzie opublikowany.